Ukraina twierdzi, że zatopiła rosyjski okręt wojenny u wybrzeży Krymu
Ukraiński wywiad wojskowy twierdzi, że zatopił rosyjski okręt wojenny u wybrzeży Krymu w nocy do czwartku, zadając ostatni z serii ciosów rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej po przeprowadzeniu "zmasowanego" ataku rakietowego na okupowany półwysep kilka godzin wcześniej.
Rosyjski okręt rakietowy "Iwanow" doznał wielu trafień w kadłub, zanim zatonął w nocy w porcie jeziora Donuzław, najgłębszego jeziora na Krymie, podał ukraiński wywiad obronny.
Nocny materiał filmowy dostarczony przez Ukrainę pokazał drony morskie ścigające rosyjski okręt, które eksplodowały przy uderzeniu, powodując znaczne uszkodzenia jednostki. Pod koniec filmu wydaje się, że statek zatonął, a nad wodą znajduje się tylko jego dziób. CNN nie mogła niezależnie zweryfikować twierdzeń Ukrainy, a z materiału filmowego nie wynika jasno, który statek został uderzony i kiedy.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony, Kreml i inni rosyjscy urzędnicy nie skomentowali jeszcze tego incydentu.
Zatopienie "Iwanowca" jest najnowszym z serii ukraińskich ataków na rosyjską Flotę Czarnomorską, która próbuje zadać zarówno strategiczne, jak i symboliczne ciosy siłom rosyjskim, które zaanektowały Krym w 2014 roku.
Ukraina już wcześniej twierdziła, że jej ataki na Krym i rosyjskie okręty mają na celu odizolowanie półwyspu i utrudnienie Rosji prowadzenia operacji wojskowych na ukraińskim kontynencie, gdzie linie frontu pozostają w większości nieruchome od miesięcy.
Najbardziej znaczącym atakiem był atak na Moskwę w kwietniu 2022 roku, który zmusił Rosję do zmiany sposobu działania w pobliżu obszarów kontrolowanych przez Ukrainę. Okręt stał się niesławny po tym, jak zagroził zbombardowaniem Wyspy Wężowej na Morzu Czarnym, jeśli broniący jej ukraińscy żołnierze się nie poddadzą. "Rosyjski okręt wojenny, spierdalaj" - odpowiedział jeden z żołnierzy.
Źródło: CNN
