Nie żyje ikona country. Gwiazdor zmarł po ciężkiej chorobie

0
0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Dzisiaj media na całym świecie poinformowały o śmierci piosenkarza country. Toby Keith zmarł w poniedziałek w wieku 62 lat po ciężkiej chorobie. Muzyk walczył z rakiem żołądka.

W roku 2022 u muzyka zdiagnozowano raka żołądka. Od tego czasu Toby Keith cały czas poddawał się chemioterapii oraz radioterapii. Wierzył, że pokona chorobę. Niestety tak się nie stało. Muzyk zmarł na początku tego tygodnia w wieku zaledwie 62 lat. 

„Toby Keith odszedł spokojnie zeszłej nocy 5 lutego w otoczeniu rodziny. Walczył z wdziękiem i odwagą. Proszę, szanujcie obecnie prywatność jego rodziny” 

-takie informacje przeczytać mogliśmy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej muzyka, a także w jego mediach społecznościowych. 

Elaine Schock, która jest dziennikarką także potwierdziła jego śmierć. Pozostawił on żonę Tricię i trójkę dzieci: Shelley, Krystal i Stelen. Wciąż żyje też jego matka oraz rodzeństwo. 

„Ostatnie sześć miesięcy spędziłem na chemioterapii, radioterapii i operacji. Jak na razie dobrze. Potrzebuję czasu, aby odetchnąć, zregenerować się i zrelaksować (...) Nie mogę się doczekać spędzenia czasu z rodziną. Ale zobaczę się z fanami wcześniej niż później"

-mówił jeszcze niedawno. 

Pomimo choroby starał się nie poddawać i wciąż żył tak samo aktywnie koncertując dla swoich fanów w Las Vegas. Na początku miesiąca do sieci dodał swój jeden z ostatnich filmików, na którym udzielał rad innym autorom piosenek. "Po prostu trudź się każdego dnia" - mówił. 

Przypomnijmy, że muzyk swój pierwszy album wydał w 1993 roku i znany jest z takich hitów jak „Red Solo Cup” i „I Wanna Talk About Me”. Jego piosenka „Courtesy of the Red, White and Blue (The Angry American)” z 2002 roku, wydana po atakach z 11 września zapewniła mu niemałą sławę. 

Jednej z piosenek można posłuchać poniżej:

Znaliście wcześniej tego muzyka?

 

Źródło: Redakcja

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną