Katastrofa samolotu. Zginął były prezydent

0
0
1
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Internet

Ostatnio poinformowano, że doszło do katastrofy helikoptera, w której zginął były prezydent Chile Sebastian Pinera. Oto, co się dokładnie wydarzyło.

Według sekcji zwłok były prezydent Chile Sebastian Pinera zmarł w wyniku utonięcia po katastrofie helikoptera na południu kraju. Tatiana Esquivel, prokurator regionu Los Ríos, w którym miała miejsce katastrofa dodała, że przyczyną jego śmierci było najpewniej „uduszenie w wyniku zanurzenia”. Poinformowano też, że pogrzeb byłego prezydenta odbędzie się w piątek. 

Jak się okazuje na pokładzie znajdowały się jeszcze cztery osoby. Trzy przeżyły i nie zagraża im niebezpieczeństwo. O wszystkim poinformowała chilijska minister spraw wewnętrznych Carolina Tohá. W momencie katastrofy w okolicy był deszcz, ale nie jest jasne, czy przyczyną katastrofy była pogoda. Chilijska marynarka wojenna odnalazła ciało Pinery.

Były prezydent miał 74 lata. Był prezydentem Chile od 2010 do 2014 oraz po raz kolejny od 2018 do 2022 roku.

Przypomnijmy, że  kraj był już pogrążony w żałobie narodowej z powodu trwających pożarów lasów, uważanych za najgorsze w historii, w których zginęło ponad 120 osób. Rząd Chile „wyraża szok wywołany tą tragedią i w ramach solidarności ściska rodzinę byłego prezydenta, jego bliskie osoby, ale także wszystkich Chilijczyków” – stwierdzono w oświadczeniu Tohá.

„Spotkałem Prezydenta Pinerę kilka lat temu. Zawsze miał pozytywne nastawienie do Urugwaju i do mnie osobiście. Jako przykład… jego wsparcie w zakresie logistyki oferowanej w związku z dostawą szczepionek podczas pandemii”

- tak napisał o nim  prezydent Urugwaju Luis Lacalle Pou na portalu X (dawniej Twitter).

Swoje kondolencje wysłał też prezydent Argentyny Javier Milei. Napisał, że „w imieniu stanu Argentyna przesyłamy kondolencje rodzinie, przyjaciołom i mieszkańcom Chile.”

Źródło: Redakcja

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną