Zagalopował się? Kaczyński mówi o zabójstwach politycznych
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że po obecnej władzy można spodziewać się nawet zabójstw politycznych.
Kaczyński po wyjściu z sali plenarnej Sejmu stwierdził: "Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych".
Jest to kolejna wypowiedź z obozu dawnej partii rządzącej, która świadczy o tym, że ulega ona emocjom i rozmija się z emocjami społecznymi. Pokazuje też to, o czym mówi się w kuluarach, że Jarosław Kaczyński coraz bardziej traci zmysł polityczny.
Mówienie o możliwości zabójstw politycznych jest bardzo daleko idące i może spotkać się ze zrozumieniem tylko w najtwardszym elektoracie. Dla ogółu Polaków brzmi natomiast śmiesznie.
Podobnie sondaże pokazują, że Polacy nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że Wąsik i Kamiński zostali więźniami politycznymi.
Nowy rząd z pewnością łamie prawo na wiele sposobów, ale lepiej punktować te poczynania niż rzucać oskarżenia, których nie można udowodnić.
Polaków przekona do PiS-u z powrotem tylko trzeźwa ocena sytuacji. Powtarzanie ciamajdanu rodem z czasów PO jest bez sensu, a przepychanki pod Sejmem nie dodają Kaczyńskiemu powagi.
Źródło: Interia