Izba Reprezentantów usa zagłosowała za postawieniem w stan oskarżenia sekretarza bezpieczeństwa wewnętrznego

Wielu Republikanów obwinia Alejandro Mayorkasa za bezprecedensowy napływ migrantów na granicy USA z Meksykiem.

Kierowana przez Republikanów izba głosowała 214 do 213 za przyjęciem środka, po tym jak pierwsza próba nie powiodła się w zeszłym tygodniu.

Sprawa trafi teraz do Senatu kierowanego przez Demokratów, gdzie prawdopodobnie zakończy się niepowodzeniem.

Prezydent Joe Biden nazwał we wtorek głosowanie "rażącym aktem niekonstytucyjnej partyzantki" i "politycznym chwytem".

Przeciwnicy pana Mayorkasa oskarżyli go o to, że nie dotrzymał przysięgi "dobrego i wiernego wypełniania obowiązków" swojego urzędu, nie robiąc więcej w celu zabezpieczenia granicy.

Głosowanie było w dużej mierze podzielone wzdłuż linii partyjnych, z 210 Demokratami głosującymi przeciwko impeachmentowi, wraz z trzema republikańskimi przedstawicielami: Tom McClintock z Kalifornii, Ken Buck z Kolorado i Mike Gallagher z Wisconsin.

Ci trzej dezerterzy głosowali również przeciwko pierwszej próbie postawienia Mayorkasa w stan oskarżenia, twierdząc, że postawienie w stan oskarżenia kogoś, kto nie popełnił poważnego przestępstwa, osłabiłoby karę konstytucyjną i w niewielkim stopniu przyczyniłoby się do rozwiązania kryzysu na granicy.

Od 2021 roku do Stanów Zjednoczonych nielegalnie przedostało się ponad 6,3 miliona imigrantów, co sprawiło, że imigracja stała się kwestią dzielącą i politycznie kontrowersyjną przed listopadowymi wyborami.

Kwestia ta jest głównym tematem kampanii Donalda Trumpa mającej na celu usunięcie Bidena z urzędu.

W oświadczeniu wydanym wkrótce po głosowaniu Biden bronił pana Mayorkasa, nazywając go "honorowym urzędnikiem państwowym".

"Wiernie stał na straży praworządności i wykazał się głębokim przywiązaniem do wartości, które czynią nasz naród wielkim" - powiedział prezydent.