Po pół wieku Paul McCartney odzyskał skradzioną gitarę
Gitara basowa Paula McCartneya, dziś już około 82-letniego muzyka, skradziona mu ponad 50 lat temu właśnie się znalazła.
Paul McCartney to brytyjski kompozytor muzyki rockowe, filmowej , poważnej i elektronicznej oraz multiinstrumentalista, znany głównie jako członek grupy The Beatles, która sprzedała najwięcej płyt spośród wszystkich zespołów w historii. Podczas pierwszych sukcesów The Beatles muzyk grał na charakterystycznej gitarze basowej Hafner. Korzystał z niej m.in. podczas nagrywania pierwszych dwóch albumów The Beatles, w tym legendarnych hitów, takich jak „Twist and Shout” i „Love Me Do”. Później Paul McCartney używał tej gitary jako basu zapasowego. Służyła mu też wtedy, gdy The Beatles się rozstali. Aż do 1972 roku, gdy gitara została mu skradziona z furgonetki w Notting Hill w Londynie.
Skradzionej gitary poszukiwał nie tylko sam Paul McCartney, w akcję poszukiwawczą zaangażowali się także jego liczni fani. Choć sprawdzano ponad 100 tropów, na ślad słynnego basu nie natrafiono i nie udało się go odnaleźć.
Skutek przyniosła dopiero realizacjia projektu Lost Bass, prowadzonego przez dyrektora wykonawczego Hefnera Nicka Wassa i dziennikarzy śledczych Scotta i Naomi Jones.
Ich poszukiwania zostały szeroko nagłośnione i szczegółowo opisali charakterystyczne cechy gitary, a to skłoniło rodzinę z Hastings, mieście na południowym wybrzeżu Anglii, do porównania publikowanych zdjęć gitary McCartneya z gitarą, którą znajdowała się u nich na poddaszu. I zgloszenia się z pytaniem : „Czy to jest to?”.
Po zweryfikowaniu okazało się, że jest to ta sama gitara, na której Paul grał w latach 60.
Prawdziwy przełom nastąpił w październiku 2023 roku, kiedy dwóch inżynierów dźwięku McCartneya przypomniało sobie, że zaparkowali furgonetkę w dzielnicy Ladbroke Grove w Notting Hill, gdy były Beatles nagrywał album ze swoim nowym zespołem Wings.
To pozwoliło dokładnie ustalić, kiedy i gdzie gitara mogła zostać skradziona. rozwiewając tym samym wcześniejsze plotki, że zniknęła w 1969 roku tuż przed ostatnim koncertem Beatlesów.
Lokalizacja pasowała również do adresu wynikającego z treści e-maila, który Nick Wass otrzymał na początku tego roku, a który początkowo uważał za bezsensowny.
Wass dodał, że poprosił o więcej informacji, a nadawca e-mail powiedział, że jego ojciec ukradł bas i przekazał go właścicielowi pobliskiego pubu.
Zebrane dowody sugerują, że złodziej nie wiedział, co kradnie - powiedział Scott Jones. Myślę, że dla niego to była tylko gitara, a dopiero później dowiedział się, że to gitara Paula McCartneya. Wtedy przekazał ją właścicielowi baru, bo bał się odpowiedzialności.
Odnaleziona gitara jest nieco uszkodzona i będzie wymagała pewnych napraw, zanim będzie mogła być ponownie użyta. "Ta gitara jest bezcenna" - powiedział Wass. W pewnym sensie nie ma żadnej wartości, ale dla Paula McCartneya i dla każdego fana Beatlesów na świecie jest bezcenna.
Źródło: CNN