Von der Leyen obiecuje: Więcej potęgi militarnej, mniej rozmów o klimacie

Gdy przewodnicząca Komisji Europejskiej ogłosiła w poniedziałek swoją kandydaturę na kolejną kadencję, von der Leyen była jednoznaczna: jej ambicją jest teraz uczynienie Europy bardziej "konkurencyjną" - co w 2024 r. oznacza większą potęgę militarną, więcej zakupów Europe First i bardziej przyjazne dla przemysłu przepisy klimatyczne.

Dla byłej niemieckiej minister obrony przesłanie to odzwierciedla obecny klimat geopolityczny. Europa zmaga się z rosyjskim podżeganiem do wojny, które wkracza w trzeci rok, gdy wsparcie USA dla Ukrainy stoi w miejscu, a Donald Trump zmierza w kierunku kolejnej potencjalnej kadencji w Białym Domu, grożąc po drodze porzuceniem sojuszników z NATO.

Kontynent jest również zalany gniewem z powodu polityki klimatycznej, a konwoje traktorów zatykają stolice w proteście przeciwko zbliżającym się przepisom, które mają doprowadzić UE do neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Odpowiedź Von der Leyen jest dwojaka. Na froncie wojskowym chce ona powołania nowego komisarza UE ds. obrony i połączenia sił krajów w zakresie wydatków na obronę. A na froncie klimatycznym oferuje ustępstwa regulacyjne i obiecuje zapytać firmy: "Czego potrzebujesz?".

Z politycznego punktu widzenia jest to konieczny zwrot dla 65-letniej Niemki, która będzie musiała zapewnić sobie poparcie własnej centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej i następnego Parlamentu Europejskiego, który, jak się przewiduje, wykona ostry zwrot w prawo.

Jednocześnie 65-letnia Niemka będzie musiała przejść cienką linię, aby obronić swoje własne dziedzictwo. Von der Leyen zobowiązała się do "utrzymania kierunku podróży dla dużych tematów" - takich jak Zielony Ład i przekształcenie Europy w erę cyfrową - których była orędowniczką w swojej pierwszej kadencji.