Ponad 1000 osób z fałszywymi paszportami covidowymi
Właściciel i pracownicy jednej z przychodni wystawili zainteresowanym ponad tysiąc fałszywych zaświadczeń o szczepieniach przeciwko covid-19, tzw. paszportów covidowych. Zarobili na tym około 300 tysięcy złotych.
W czasie szalejącej w latach 2020-22 pandemii koronawirusa szczepienia przeciw covid-10 były bezpłatne, ale - zwłaszcza w początkowym okresie - trudno dostępne, wymagające oczekiwania w dość długiej kolejce. Dokumentem ściśle związanym z minioną pandemią był paszport covidowy, funkcjonujący od 1 lipca 2021 roku. Dokument ten ułatwiał podróżowanie po Unii Europejskiej i akceptujących go innych krajach spoza Unii Europejskiej. Paszport covidowy zaświadczał o przechorowaniu COVID-19, przyjęciu szczepienia lub uzyskaniu negatywnego wyniku badania na obecność SARS-CoV-2. W niektórych sytuacjach, zwłaszcza dla planujących zagraniczny wyjazd, był to dokument bardzo pożądany.
Sytuacje tę postanowił wykorzystać właściciel jednej z przychodni, która posiadała uprawnienia do rejestrowania i kwalifikowania osób do szczepienia oraz do wprowadzania do systemu e - zdrowie danych zaszczepionych osób, co wiązało się z wystawieniem paszportu covidowego. Jak ustalił prokurator, biznesmen oraz dwóch jego pracowników wprowadzili do systemu wpisy poświadczające nieprawdę co do faktycznego zaszczepienia się przeciwko chorobie COVID – 19 dotyczące ponad 1000 osób.
Śledztwo w tej sprawie prowadził Małopolski pion PZ Prokuratury Krajowej, który przedstawił zarzuty za wystawnie fałszywych certyfikatów szczepień przeciwko Covid – 19
trzem zatrzymanym osobom. To właściciel przychodni i osoby mające dokonywać szczepień. Usłyszeli oni łącznie 11 zarzutów, w tym dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowania korzyści majątkowych w wysokości ponad 300 tysięcy złotych w zamian za zachowania stanowiące naruszenia prawa, poświadczania nieprawdy w dokumentach oraz wyłudzeń w wysokości ponad 100 tysięcy złotych na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia. Czyny te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwotach 150, 75 i 10 tysięcy złotych, dozór policji, zakaz opuszczania kraju, a wobec dwojga zatrzymanych nakaz powstrzymywania się od pracy w placówkach ochrony zdrowia.
Śledztwo ma charakter rozwojowy, prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Źródło: Prokuratura Krajowa