Na początku swojej wypowiedzi Kard. Nycz powiedział, że wiele razy współczesny człowiek zachowuje się na ziemi tak jakby miał żyć wiecznie, a życie nie miało końca i nie zmierzało do śmierci. Dodał, że ludzie nigdy nie powinni zapominać o swoim domu. Jego zdaniem obecnie świat chce wyznaczyć nowe standardy "człowieka postępu" oraz życia nowoczesnego. Podkreślił, iż mimo, że rozwój nauki i informatyki jest dla niego imponujący nie powinno się przekraczać pewnych granic, które mogą obrócić się przeciwko człowiekowi. 

Kard. Nycz o standardach nowoczesności

Zaznaczył, że w Polsce usłyszeć też można głosy poparcia dla standardów nowoczesności takich jak np. aborcja na życzenie. "Trzeba sobie wtedy powiedzieć, że człowiek, który mieni się być chrześcijaninem, katolikiem musi zrezygnować z takich standardów nowoczesności, nawet jeżeli zostanie określony jako przestarzały" - przyznał. Mówił też o pewnych granicach, które wpisane zostały w naturę ludzką. Ostrzegł wszystkich aby nie wchłaniali bez wytchnienia wszystkiego, co podsuwa nam współczesny świat. 

Dodał, że "są pewne podstawowe granice, wpisane w ludzką naturę, a więc nie tylko w chrześcijan; są pewne sprawy podstawowe wpisane w Dekalog, gdzie nie człowiek decyduje o ludzkim życiu, jego początku i końcu, nie człowiek decyduje o pewnych podstawowych instytucjach życia społecznego, takich jak małżeństwo i rodzina”.

Pod koniec Mszy kard. Nycz poświęcił także fresk, na którym widać polskich świętych i błogosławionych wyniesionych do chwały ołtarzy przez św. Jana Pawła II. Powstał on stosunkowo niedawno.

Jakie jest Wasze zdanie na temat wypowiedzi kard. Kazimierza Nycza? Zgadzacie się?