UE potępia Gruzję za "brutalne łamanie prawa"

Seria ataków na aktywistów i dziennikarzy w Gruzji jest sprzeczna z aspiracjami tego kraju do członkostwa w UE, ostrzegła w środę Komisja Europejska, ponieważ gruzińscy urzędnicy podwajają kontrowersyjne prawo, które określiłoby wiele grup społeczeństwa obywatelskiego jako "zagranicznych agentów".

W oświadczeniu najwyższy dyplomata UE, Josep Borrell, potępił falę przemocy ogarniającą kraj Południowego Kaukazu, któremu pod koniec 2023 r. przyznano status kandydata do UE.

"UE popiera naród gruziński i jego wybór na rzecz demokracji i europejskiej przyszłości Gruzji" - powiedział.

"Zastraszanie, groźby i fizyczne ataki na przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, przywódców politycznych i dziennikarzy, a także ich rodziny, są niedopuszczalne" - dodał. "Wzywamy gruzińskie władze do zbadania tych udokumentowanych aktów".

Dziesiątki Gruzinów zostało zatrzymanych w ostatnich tygodniach podczas protestów przeciwko propozycjom rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, aby organizacje pozarządowe, grupy kampanijne i media, które otrzymują ponad 20 procent swoich funduszy z zagranicy, zostały uznane za "organizacje służące interesom obcego mocarstwa".

We wtorek, gdy krajowy parlament głosował za przyjęciem ustawy w trzecim czytaniu, policja z tarczami i pałkami, wspierana przez armatki wodne, wkroczyła do akcji, aby usunąć demonstrantów, którzy zebrali się przed budynkiem.

W międzyczasie naukowcy i opozycjoniści spotkali się z telefonami z pogróżkami, a nawet pobiciami w ramach zorganizowanej kampanii mającej na celu uciszenie ich krytyki projektu ustawy.

UE wskazała, że działania te mogą utrudnić Gruzji ubieganie się o członkostwo w UE.

"UE jasno i wielokrotnie stwierdziła, że duch i treść ustawy nie są zgodne z podstawowymi normami i wartościami UE" - ostrzegł Borrell. "Podważy to pracę społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów, podczas gdy wolność zrzeszania się i wolność słowa są podstawowymi prawami leżącymi u podstaw zobowiązań Gruzji w ramach umowy stowarzyszeniowej i każdej ścieżki przystąpienia do UE".