Macron zawiesił reformę po tym, jak zginął człowiek w zamieszkach
![Emmanuel Macron](https://prawy.pl/thumb/1000x563/uploads/images/528px-emmanuel-macron-march-2024-4-1718275386.jpg)
Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił w środę zawieszenie kontrowersyjnej reformy głosowania w Nowej Kaledonii po fali zamieszek na francuskim terytorium Pacyfiku.
Reformy, które zmieniłyby prawa wyborcze, obawiają się rdzenni mieszkańcy Kanak, którzy twierdzą, że jeszcze bardziej by ich zmarginalizowali. Kwestia ta spowodowała najgorszą przemoc na archipelagu od dziesięcioleci.
Przemoc wybuchła 13 maja w odpowiedzi na próby rządu Macrona zmiany francuskiej konstytucji i zmiany list wyborczych w Nowej Kaledonii. 15 maja Francja ogłosiła stan wyjątkowy na swoim terytorium na Pacyfiku i wysłała setki żołnierzy, aby pomóc policji stłumić bunt, który obejmował strzelaniny, starcia, grabieże i podpalenia.
Obie strony gorzkiego podziału Nowej Kaledonii - rdzenni Kanakowie, którzy chcą niepodległości i ci lojalni wobec Francji - wznieśli barykady, aby zbuntować się przeciwko władzom lub chronić swoje domy i mienie. Protestujący za niepodległością zbudowali barykady ze zwęglonych pojazdów i innych szczątków, zamieniając części stolicy, Noumea, w strefy zakazane.
"Ustawa konstytucyjna dotycząca Nowej Kaledonii... zdecydowałem się zawiesić" - powiedział Macron. "Nie możemy pozostawić niejasności w tym okresie. Musi zostać zawieszona, aby dać pełną siłę dialogowi w terenie i przywrócić porządek".
Francuskie Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdziło w środę śmierć 34-letniego mężczyzny 11 czerwca, który został ranny podczas konfrontacji z policją 29 maja. Zarządzono sekcję zwłok, a śledztwo w sprawie użycia siły przez żandarma jest w toku.
Louis Mapou, przewodniczący rządu Nowej Kaledonii, złożył kondolencje i wezwał do zachowania spokoju. "Wzywam do natychmiastowego usunięcia barykad i przywrócenia pokoju" - powiedział Mapou.
Źródło: France24