Masowe protesty w Kenii. Nie żyje ponad 20 osób

0
1
5
zrzut ekranu
zrzut ekranu / zrzut ekranu

Policja wystrzeliła gumowe kule i gaz łzawiący w czwartek w Nairobi, gdzie grupy demonstrantów zebrały się pomimo środowej decyzji prezydenta Williama Ruto o wycofaniu kontrowersyjnej ustawy finansowej. Mająca na celu podniesienie podatków, aby pomóc zmniejszyć zadłużenie kraju, ustawa wywołała masowe protesty, w wyniku których policja otworzyła ogień do demonstrantów, zabijając ponad 20 osób.

W czwartek kenijska policja wystrzeliła gumowe kule i gaz łzawiący w stronę demonstrantów w Nairobi, gdy protestujący wrócili na ulice, mimo że prezydent William Ruto porzucił kontrowersyjne podwyżki podatków po śmiertelnych starciach .

Protesty – prowadzone głównie przez młodych Kenijczyków – zaskoczyły władze, gdy rząd Ruto rykoszetował między przyjęciem twardego stanowiska w sprawie niepokojów a wezwaniem do dialogu.

Według dziennikarzy AFP, dziesiątki protestujących zebrało się w centralnej dzielnicy biznesowej Nairobi, a wysłano tam żołnierzy i policję w strojach do tłumienia zamieszek, blokując dostęp do dróg prowadzących do biura Ruto w Kapitolu Stanowym i parlamentu.

Jak zauważyli dziennikarze AFP, funkcjonariusze strzelali do niewielkich grup protestujących gumowymi kulami i gazem łzawiącym, aresztując co najmniej siedem osób. W międzyczasie doszło do przepychanek, gdy niektórzy demonstranci rzucali kamieniami w policję.

„Młodzież nie spocznie” – powiedział AFP Lucky, 27-letni absolwent uniwersytetu.

„Walczymy o naszą przyszłość” – powiedział, dodając, że nie ufa Ruto, który wcześniej, zanim się wycofał, porównał demonstrantów do „przestępców”.

Wiele sklepów pozostało zamkniętych, ponieważ handlowcy obawiali się dalszych zamieszek.

Protestujący zgromadzili się także w portowym mieście Mombasa i bastionie opozycji Kisumu, blokując niektóre drogi i wzniecając pożary w mieście nad jeziorem.

Po tym, jak we wtorek splądrowano kompleks parlamentarny i policja otworzyła ogień do protestujących, Ruto niespodziewanie odwrócił się w sprawie podwyżek podatków, które wywołały demonstracje.

Odmówił podpisania podwyżek i w środę wycofał projekt ustawy.

„Ludzie przemówili” – powiedział, dodając, że będzie zabiegał o „nawiązanie kontaktu z młodymi ludźmi naszego narodu”.

Jednak protestujący kontynuowali czwartkowy wiec, aby uczcić pamięć osób zabitych podczas demonstracji, krytykując dramatyczną zmianę decyzji Ruto, nazywając ją przypadkiem zbyt małego i zbyt późnego działania.

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną