Zelensky apeluje do Bidena o zezwolenie Ukrainie na uderzenie na rosyjskie lotniska
Zelensky apeluje do Bidena o zezwolenie Ukrainie na uderzenie na rosyjskie lotniska w celu powstrzymania kampanii bombardowań Kremla.
Ukraina potrzebuje zgody USA na użycie ATACMS do uderzenia w rosyjskie bazy, w których stacjonują samoloty zrzucające bomby.
Ukraina nie może powstrzymać śmiercionośnego deszczu rosyjskich bomb, chyba że Stany Zjednoczone wydadzą pozwolenie na użycie pocisków dalekiego zasięgu do uderzania w lotniska w Rosji, powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskij w nowym wywiadzie.
"Największym problemem są bomby szybujące" - powiedział Zełenski w wywiadzie opublikowanym w niedzielę w Philadelphia Inquirer.
Bomby szybujące to swobodnie spadające bomby, wiele z nich pochodzi z czasów radzieckich, które zostały zmodernizowane za pomocą wingletów i nawigacji GPS, co pozwala na kierowanie ich w kierunku celów o zasięgu od 40 do 60 kilometrów. Są szybkie, małe i nie emitują ciepła, co czyni je bardzo trudnymi do przechwycenia. Rosja wystrzeliwuje ich ponad sto dziennie z niszczycielskim skutkiem, zrzucając je z myśliwców-bombowców lecących w rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
W wywiadzie Zełenskij wezwał prezydenta USA Joe Bidena do zezwolenia Ukrainie na użycie pocisków rakietowych Army Tactical Missile System (ATACMS) o zasięgu 300 kilometrów do uderzania w lotniska głęboko na tyłach Rosji. Oznaczałoby to dalsze rozluźnienie polityki USA w sprawie użycia przez Kijów broni podarowanej. Do tej pory USA zezwalały Ukrainie jedynie na atakowanie obszarów w Rosji w pobliżu granicy - co było odpowiedzią na rosyjską ofensywę na drugie miasto Ukrainy, Charków, wiosną tego roku.
"Udało nam się zawrzeć umowę, zgodnie z którą możemy używać pewnych rodzajów broni w kierunku Charkowa i nieco dalej na północ. Ale wszyscy rozumieją, że rosyjskie bomby lotnicze i pociski rakietowe są naszym największym problemem na dzień dzisiejszy" - powiedział Zelenskyy w wywiadzie.
Źródło: POLITICO