Tragedia w mazowieckim. Chłopca wyrzuciło na kilkanaście metrów! (WIDEO)
Wczoraj, 5 lipca po godzinie 16:00 na ulicy Kosmowskiej w Borzęcinie Dużym w województwie mazowieckim doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna kierujący samochodem BMW wjechał w dzieci. Jedno z nich nie żyje, drugie walczy o życie. Kierujący był pod wpływem alkoholu.
Wczoraj, 5 lipca po godzinie 16.50 w miejscowości Borzęcin Duży, na ulicy Kosmowskiej jeden z kierowców stracił panowanie nad swoim samochodem i potrącił młodych rowerzystów, którzy znajdowali się wtedy na chodniku. Jedno z dzieci w wieku 12-lat zginęło na miejscu, inne walczy o życie i jest w ciężkim stanie. Od razu po wypadku jedno dziecko przetransportowano do szpitala śmigłowcem LPR. Jak się później okazało mężczyzna kierujący pojazdem był pod wpływem alkoholu. Został już zatrzymany. Po zbadaniu go okazało się, że w czasie wypadku miał 3 promile we krwi.
Pijany kierowca wjechał w dzieci. Ludzie są wstrząśnięci
Jak zaznaczono sprawą obecnie zajmuje się policja oraz prokuratura. Mieszkańcy Borzęcina Dużego są wstrząśnięci tym wydarzeniem. W rozmowie z mediami zrelacjonowali co dokładnie się wydarzyło. Podczas wypadku siła była tak dużo, że jedno z dzieci odrzuciło dosyć daleko.
"Dwa rowery, cztery buty, jeden chłopak, gdzie jest drugi? Szukamy "
-poinformowali.
Dodali, że w początku myśleli, że dziecko ze strachu gdzieś się schowało, po kilku minutach znaleziono je w jednym z ogródków.
Do Internetu trafiło nagranie z tego zdarzenia. Opublikowane zostało przez konto pod nazwą Miejski Reporter. Wideo bije rekordy popularności. Osiągnęło już prawie pół miliona wejść. Można je zobaczyć tutaj:
Źródło: AM, prawy.pl