Śmiertelne potrącenie dziecka. Wstrząsające, co sprawca zrobił po wypadku
16 lipca 2021 roku w Wielkopolsce doszło do tragicznego wypadku. Były policjant Krystian Grygiel, który jechał na wyścig MMA zabił 13-letnie dziecko. Po wypadku winę zrzucił na słabą widoczność i 13-latkę. W areszcie powinien siedzieć od lipca 2023 roku jednak mężczyzna zdecydował się na ucieczkę i się ukrywał. Odnaleźć udało się go dopiero w lipcu 2024 roku w okolicach Amsterdamu.
Jesienią 2023 roku do Onetu napisany został list przez zrozpaczoną matkę. Napisała w nim o wypadku, który miał miejsce w Wielkopolsce i w którym zginęła jej córka. Jak podkreśliła nie chce rozgłosu, a czuje się jedynie bezsilna, gdyż sprawca wciąż jest bezkarny. Zarzuciła też prokuraturze liczne błędy.
"Do 16 lipca 2021 r. byłam szczęśliwą mamą 13-letniej Tosi. Moja córka tego dnia wyszła z domu i nigdy do niego już nie wróciła. Miała wypadek, potrącił ją samochód, kiedy przejeżdżała rowerem przez przejście pieszo-rowerowe"
-napisała.
Sprawca wypadku przebywał na wolności, a prokuratura stwierdziła, że wniosek o tymczasowe aresztowanie nie jest do niczego potrzebny. W lipcu 2023 roku sąd w Lesznie skazał mężczyznę na na 5 lat więzienia. Jak się jednak okazało było na to za późno, gdyż policjant zniknął. Policja uważała, że jeżeli sąd nie wydał listu gończego nie będzie go szukał, z kolei sąd w Lesznie twierdził, że policja i tak powinna go szukać, gdyż wydanie listu gończego nie jest obowiązkiem.
Szczegóły tragicznego wypadku
W lipcu 2021 13-letnia dziewczynka wracała z wycieczki rowerowej do leśniczówki. Towarzyszyli jej przyjaciółka oraz dwóch kolegów i to oni widzieli wypadek. Gdy dziewczynka przepisowo przejeżdżała przez oznakowane przejście pieszo-rowerowe w tył roweru uderzył samochód, który prowadzony był przez 30-letniego Krystiana Grygiela, który był początkującym zawodnikiem MMA znanym także pod pseudonimem "Doberman".
"Znajdował się wówczas pod wpływem alkoholu, jak też środków odurzających. Jego stan wskazujący na zaburzenia czynności psychicznych wymagał hospitalizowania"
-dodano.
Następnie okazało się, że mężczyzna zmaga się zaburzeniami psychicznymi.
Jak wcześniej wspominaliśmy mężczyzna został skazany na kilka lat więzienia, jednak gdzieś zniknął. List gończy wydany został w marcu 2024. Policji udało się złapać go w Holandii pod Amsterdamem 17 lipca 2024 roku.