Igrzyska olimpijskie. Skandaliczna wypowiedź francuskich mediów

Co prawda Jolly później przepraszał i prostował, że chodziło o twórcze przerobienie dzieła “Święto Bogów” Jana van Bijlerta, lecz wypomniano mu, że zarówno on, jak i aktorzy biorący udział w spektaklu sami przyznawali wcześniej, że chcieli sparodiować Ostatnią Wieczerzę.  

“Tetu” zachwycał się, że podczas trwania Igrzysk wielu sportowców ujawniło swoją orientację seksualną. Za przykłady podaje pocałunki włoskiej złotej medalistki w judo Alice Bellandi i jej partnerki z RPA, srebrnej medalistki z USA w BMX-ie Perris Benegas oraz jej dziewczyny, czy francuska zawodniczka judo Amandine Buchard. Magazyn uznał, że reprezentantka Włoch swoim gestem zagrała na nosie premier Georgii Meloni, która siedziała akurat na trybunach. Wyraził dodatkowo ubolewanie, że lesbijki śmielej niż geje publicznie okazują sobie uczucia, a także stanął w obronie bokserek z Tajwanu i Algierii - Lin Yu-ting i Imane Khelif. Ponadto “Tetu” wspomniał, że w turnieju hokeja na trawie zagrało 16 zawodniczek LGBT, a w drużynie holenderskiej mężczyzn wystąpił homoseksualista oraz dawny wicepremier Holandii, Rob Jetten. Łącznie przedstawiciele społeczności LGBT zdobyli 42 medale, a gazeta przypisała ich w swoim rankingu do osobnej drużyny narodowej.  

Na Olimpiadzie pierwszy raz w historii pojawiła się również drużyna uchodźców, a najbardziej rozpoznawalna stała się w niej Cindy Ngamby z” Kamerunu, jako że zdobyła pierwszy w życiu medal, a Wielka Brytania przyznała jej azyl, gdyż we wniosku napisała, że w kraju pochodzenia prześladują osoby homoseksualne takie jak ona. Oczywiście nie da się przekonująco udowodnić prawdziwej orientacji seksualnej Ngamby, ale na tej zasadzie azyl w Europie zachodniej można przyznać dosłownie każdej osobie z Azji, Afryki lub Bliskiego Wschodu deklarującej homo bądź biseksualizm, ponieważ urzędnicy nie sprawdzają, czy faktycznie dochodzi do jakichkolwiek prześladowań. 

Wielkie kontrowersje związane z płcią wywołały dwie wymienione wyżej pięściarki - Lin Yu-ting i Imane Khelif. Mianowicie, pojawiła się kwestia wykluczenia obu z zawodów o mistrzostwo świata w 2023 roku, po przeprowadzeniu testów genetycznych i na ilość testosteronu w organizmie. Wyszło na jaw, że obie bokserki posiadają chromosomy XY, a także stężenie testosteronu równe męskiemu. Mimo dyskwalifikacji MKOL na czele z przewodniczącym Thomasem Bachem odrzucił wyniki badań uznając je za nielegalne i pozbawione wiarygodności. Oświadczył również, że skoro płeć zawodnika wpisano do paszportu lub dowodu osobistego, nie musi on przedstawiać żadnych badań medycznych. Burza rozpętała się zwłaszcza po przegranej polskiej bokserki, Julii Szeremety, w finale do 57 kilogramów z Lin Yu-ting, a bardzo dużo komentatorów wprost napisało, że Szeremeta przegrała z mężczyzną i z powodu oszustwa straciła złoty medal. Natomiast w ⅛ finału do 66 kilogramów Włoszka Angela Carini po 46 sekundach poddała walkę z Imane Khelif, tłumacząc się nienaturalnie dużą przewagą fizyczną rywalki i nie dziękując jej po walce. Zachowanie MKOL-u z pewnością podważa jego wiarygodność i stawia pod znakiem zapytania przyszłość boksu jako dyscypliny olimpijskiej.  

11 sierpnia odbyła się ceremonia zamknięcia Igrzysk. Tym razem jednak, zamiast naśmiewać się z chrześcijaństwa, dyrektor artystyczny postanowił najwyraźniej zadośćuczynić wyznawcom Chrystusa poprzez pokazanie krzyża na szczycie góry, na którą przenoszą znicz olimpijski. Nie wiadomo, czy taka forma przeprosin usatysfakcjonuje kogokolwiek szczególnie, że Ostatnia Wieczerza jest niezwykle istotnym wydarzeniem w świecie chrześcijańskim.