Roman Giertych chce zniszczyć media o. Rydzyka. Co jeszcze mecenas szykuje redemptoryście?
Poseł KO Roman Giertych chce by prokuratura wszczęła śledztwo i wyjaśniła, czy różne dotacje z budżetu państwa dla Radia Maryja były przydzielane zgodnie z prawem. Chce też aby o. Rydzykowi odebrano koncesje na nadawanie w swoich mediach.
Roman Giertych, poseł KO, jest szefem zespołu ds rozliczeń PiS. Zespół zapowiadał rozliczenie wszystkich ,,afer'' z czasów, gdy w Polsce rządziło Prawo i Sprawiedliwość. Niektórymi sprawami, jak np. nieprawidłowościami (chodziło o wydanie 250 mln zł) w NCBiR, Funduszu Sprawiedliwości, gdzie wiele milionów złotych wydano niezgodnie z przeznaczeniem, ale i kilkoma innymi zespół już się zajmował. Kilkoma innymi sprawami np. stwierdzeniem niekonstytucyjności niektórych ustaw, które stworzyły warunki do zabetonowania władzy PiS w niektórych obszarach i to nawet po utracie władzy, zespół ma się zająć po wakacjach. Natomiast obecnie na celowniku zespołu kierowanego przez Romana Giertycha znalazł się ojciec Tadeusz Rydzyk - założyciel Radia Maryja i Telewizji Trwam od lat uważany za szarą eminencję polskiego kościoła oraz prawicy.
Jeszcze przed podjęciem jakichkolwiek działań przez zespół Giertych w serwisie X wezwał do "odebrania o. Rydzykowi koncesji" na nadawanie w swoich mediach. Napisał też, że ,,PiS (...) nie miał żadnych skrupułów, aby płacić z pieniędzy budżetowych na ,,dzieła o. Rydzyka''. PiS płacił tę daninę aż do naszego zwycięstwa w 2023 roku. Czas ten spór rozstrzygnąć, a jego rozstrzygnięcie musi być jedno: porządne śledztwa prokuratorskie wokół wszystkich dotacji na Radio Maryja i odebranie koncesji za łamanie Konkordatu" – napisał Giertych.
Zdaniem Giertycha, Rydzyk łamał Konkordat, czyli umowę między państwem a Kościołem katolickim m.in. nie przestrzegając zasady autonomicznosci, która oznacza, ze Kościół nie będzie ,,wtrącał się w procesy o charakterze politycznym w naszm kraju''.
,,Tymczaem w Polsce doszło jawnego złamania tej zasady przez kierowane przez o. Tadeusza Rydzyka Radio Maryja należące formalnie do redemptorystów. W radio tym od lat organizowana jest jawna propaganda tej parti politycznej, która w danym czasie zapewnia najlepsze finansowane prywatnych instytucji o Rydzyka (jaką jest np. Fundacja Lux Veritatis będąca właścicielem Telewizji Trwam.'' - czytamy we wpisie Giertycha w serwicie X.
Natomiast w rozmowie z "Faktem" Roman Giertych poinformował o krokach, które zamierza podjąć w sprawie imperium o. Tadeusza Rydzyka. ,, - W ciągu tygodnia lub dwóch kierowany przeze mnie zespół ds. rozliczeń PiS złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie osób zamieszanych w nielegalne finansowanie ojca Rydzyka''.
Gierych dodał, że ,,chodzi o wszystkie osoby, które pośredniczyły w przekazywaniu pieniędzy na biznesy ojca Rydzyka.'' W ciągu ośmiu lat rządów PiS imperium redemptorysty z Torunia miało otrzymać nawet – jak wyliczyły niektóre media powołując się na dane uzyskane z kancelarii premiera - 400 mln zł publicznych dotacji.
Gierych liczy na nowego prezydenta
Giertych w serwisie X wyraził też pogląd, że "sprawa odebrania koncesji dla Radia Maryja powinna być jedną z pierwszych decyzji ustawowych i faktycznych do przeprowadzenia po wygraniu wyborów prezydenckich" przez koalicję rządzącą.
Dlaczego dopiero po wyborach prezydenckich? To Giertych wyjaśnił w rozmowie z "Faktem": jeśli nowy prezydent (a Giertych prawdopodobnie zakłada, że będzie to osoba z KO) odmówi przyjęcia sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za ubiegły rok, to stworzy tym możliwość powołania nowego jej składu, z członkami obozu politycznego KO.
Giertych wspomniał również o swoim konflikcie sprzed lat z o. Tadeuszem Rydzykiem. "Wybuchł on zaraz po wejściu LPR-u do Sejmu, gdyż nie zamierzałem słuchać się jego sugestii personalnych i finansowych. Krótko mówiąc, nie zamierzałem brać udziału w udzielaniu mu benefitów finansowych z pieniędzy budżetowych w zamian za poparcie. Uznałem to za de facto propozycję korupcyjną. W związku z moim uporem powiedział mi kiedyś, że mnie zniszczy i publicznie ogłosił, że chciałby mnie widzieć na katafalku. Bardzo wówczas to przeżyła moja mama (już obecnie nieżyjąca)" - napisał mecenas.
Źródło: portal X, Fakt