Dramatyczne zdarzenie na bagnach! 30-latek i jego pies...
Policja z Ełku informuje o nocnej akcji na bagnach.
30-letni mężczyzna poszedł na grzyby i zabrał ze sobą psa.
W pewnym momencie pies pobiegł za zwierzyną, a kiedy dłuższy czas nie wracał, poszedł go szukać. Niestety ze względu na zapadający zmrok stracił orientację w terenie, a usłyszawszy piszczenie psa i chcąc mu pomóc, razem ze zwierzęciem wpadł do bagna i nie mógł z niego wyjść.
Wołanie mężczyzny usłyszeli nastolatkowie przebywający nad jeziorem i zawiadomili policję. Z uwagi na to, że było to jeszcze przed świtem, policja używała nie tylko głośników, ale i świateł:
Policjanci natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie terenu. Po chwili także sami usłyszeli nawoływania mężczyzny. Przeszukując las funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne, użyli megafonu, nasłuchując odpowiedzi.
W trakcie poszukiwań na drodze pojawił się pies i zaprowadził funkcjonariuszy do swojego pana. Na szczęście 30-latek był cały i zdrowy, choć przemarznięty i wystraszony. Policjanci ogrzeli mężczyznę w radiowozie a następnie zawieźli go do domu.
źródło: policja