List Gończy za Pawłem Szopa. Twórca "Red is Bad" błyskawicznie zareagował!

Paweł Szopa - RARS

Sprawa Pawła Szopy sięga czasów pandemii koronawirusa. To wtedy przedsiębiorca miał współpracować z RARS (Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych). Realizował wówczas zlecenia nie tylko nie związane z jego branżą, ale też bez przetargów. Jak podaje Business Insider:

...w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości doszło do nieprawidłowości w zarządzaniu publicznymi środkami, z udziałem twórcy "Red is Bad", który miał stać się dostawcą szerokiego asortymentu — od sprzętu ochronnego po agregaty prądotwórcze. Zlecenia dostawał bez przetargu. W ciągu zaledwie trzech lat na konta różnych spółek Szopy RARS przelać mogła nawet pół miliarda złotych.

Twórca Red is Bad - list gończy

Sąd w Katowicach wydał nakaz aresztowania Pawła Szopy, jednak biznesmen się ukrywa i obecnie  jest poszukiwany listem gończym:

Policjanci Komendy Stołecznej Policji, na podstawie listu gończego wydanego przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej z siedzibą w Katowicach, poszukują Pawła Szopy. Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania. Jeśli rozpoznajesz osobę ze zdjęcia, skontaktuj się z policjantami z Komendy Stołecznej Policji, tel. 47 7237657, 47 7237893, numerem alarmowym 112 lub z najbliższą jednostką Policji.

- podała KSP.

Biznesmen jednak zapewnia, że jest otwarty na współpracę z wymiarem sprawiedliwości i wydał oświadczenie w tej sprawie.

Paweł Szopa oświadczenie

"Chciałbym oświadczyć, że od początku tej sprawy deklarowałem i nadal deklaruję pełną gotowość do współpracy z organami ścigania w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności"

- napisał w oświadczeniu przesłanym do Business Insider.

Decyzja o jego aresztowaniu miała odbyć się na posiedzeniu niejawnym i obrona nie mogła zając stanowiska w tej sprawie. W związku z powyższym Szopa został pozbawiony prawa do obrony.

"Nie chcąc uczestniczyć w medialnym przedstawieniu, za pośrednictwem moich obrońców złożyłem wniosek o wydanie listu żelaznego. Umożliwi mi on stawienie się przed sądem i złożenie szczegółowych zeznań. Mam nadzieję, że wniosek zostanie uwzględniony i będę mógł przedstawić wszystkie dowody, które znacząco odbiegają od przebiegu wydarzeń opisywanych przez media na podstawie przecieków"

Wspomniany list żelazny to dokument, który zapewnia oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego ukończenia postępowania. Jest to więc przeciwieństwo pozostawania w areszcie. Jednak aby otrzymać list żelazny (a później go nie stracić) należy stawiać się na wezwania sądu, przebywać w ustalonym miejscu pobytu czy też obszarze, nie nakłaniać świadków do składania fałszywych zeznać czy usuwać dowodów. 

źródło: Business Insider