Dr Grzesiowski szokuje! Wrócą restrykcje sanitarne?

0
0
15
Dr Paweł Grzesiowski
Dr Paweł Grzesiowski / zrzut ekranu

Doktor Paweł Grzesiowski, pełniący od niedawna funkcję kierownika Generalnej Inspekcji Sanitarnej, wypowiedział się w sprawie ewentualnego powrotu obostrzeń covidowych.

Temat został poruszony przez kierownika GIS podczas jego wizyty w Ministerstwie Zdrowia 20 sierpnia, lecz nie wiadomo, jak na kwestię przywrócenia nakazów sanitarnych zapatruje się rząd. Dr Grzesiowski wspólnie z konsultantem ds chorób zakaźnych prof. Miłoszem Parczewskim oraz pracownikami Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny oraz Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych doszli do wniosku, że ministerstwo musi wprowadzić ograniczenia z powodu kolejnej nadchodzącej fali zakażeń Covid-19, która rzekomo zacznie się we wrześniu. 

Lekarza poparła w “Rzeczpospolitej” profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska, mikrobiolog z Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, opowiadając się za nakazem noszenia masek i szczepieniami. Żaden z wymienionych ekspertów nie potrafił jednak powołać się na jakiekolwiek rzetelne naukowe przesłanki świadczące o konieczności przywrócenia obostrzeń.

Lekarze w Polsce pod wpływem lobby farmaceutycznego?

Jak twierdzi dziennikarz śledczy, Leszek Szymowski, szef Sanepidu pozostaje w konflikcie interesów, a jego stanowisko świadczy o braku obiektywizmu, ponieważ według Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, dostawał w przeszłości wynagrodzenie od Big Pharmy oraz firm Baxter, GlaxoSmithKline, Novartis czy MSD i właśnie dlatego minister zdrowia powinien odwołać go ze stanowiska. Eksperci ze Stowarzyszenia zauważają również, że prognozy doktora niemal zawsze okazywały się nietrafne i oparte na niejasnych przesłankach. Przykładowo, nie wiadomo na czym oparł swoją opinię, że w lutym 2022 roku nadciągająca fala Covidu zabije kilka milionów Polaków. Ogromna fala uchodźców z Ukrainy po wybuchu wojny, bez maseczek i często niezaszczepionych, którzy masowo przekraczali granicę Polski, szybko zweryfikowała zupełnie nietrafione przewidywania. Lekarze ze Stowarzyszenia twierdzą, że nienaukowe i niepoparte jakimikolwiek danymi wypowiedzi szefa Sanepidu po raz kolejny wprowadzą ludzi w błąd i mogą być podyktowane wyłącznie gratyfikacją finansową od  koncernów farmaceutycznych produkujących szczepionki. 

Według raportu Business Insider, koncerny farmaceutyczne przekazały lekarzom i placówkom medycznym granty na łączną kwotę 523 miliardów złotych. Oczywiście, nieznane są dane personalne lekarzy otrzymujących pieniądze, lecz jednostkowo najwięcej, bo aż 116 tysięcy, dostał od GSK kierownik jednej z placówek zdrowotnych we Wrocławiu. Z kolei 4,2 i 4,1 miliona, trafiło w różnych formach odpowiednio do Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie i Laboratorium Oncogene Diagnostics w Krakowie. Polpharma i Adamed przelały na konta lekarzy łącznie 4,8 miliona złotych. Autor raportu Business Insidera, Jacek Frączyk, domaga się od Ministerstwa Zdrowia wyjaśnień w tej sprawie, ponieważ zachodzi niedopuszczalna z punktu widzenia etyki sytuacja, gdy decyzję w sprawie nabycia leków za pieniądze podatników podejmują lekarze finansowani przez koncerny. Mimo iż upłynął ponad tydzień, ministerstwo nie ustosunkowało się do pisma dziennikarza.  

Leszek Szymowski zauważa, że od jakiegoś czasu problemem stało się masowe uzależnienie lekarzy od pieniędzy Big Pharmy. Co gorsza, nie istnieje żaden sensowny sposób, aby przeciwdziałać temu zjawisku, gdyż medycy z sektora prywatnego nie mają obowiązku ujawniać źródeł pochodzenia zarobku, więc pacjent udający się z wizytą do danego lekarza nigdy nie wie, ile i od kogo otrzymał on środków na promocję i zachęcanie do zapisywania określonych leków czy szczepionek. Wielkie firmy niejednokrotnie już udowodniły, że potrafią hojnie wynagradzać specjalistów współpracujących z nimi, poza pieniędzmi oferując kilkudniowe wyjazdy w tropiki. Teraz w grę wchodzą gigantyczne potencjalne zyski dla koncernów, ponieważ ewentualne wprowadzenie restrykcji i powszechnych szczepień zalecanych przez Sanepid, oznacza hurtową produkcję, a także ogromne wydatki na maseczki, kombinezony, respiratory, rękawiczki i inne akcesoria ochronne i przede wszystkim rzecz jasna na leki i szczepionki. 

Źródło: nczas.info

Dr Paweł Grzesiowski koronawirus COVID-19 obostrzenia restrykcje

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną