Watykan wydał długo oczekiwany dokument w sprawie objawień w Medjugorie

0
0
2
Kościół pw. św. Jakuba w Medziugorie
Kościół pw. św. Jakuba w Medziugorie / Autorstwa Mariusz Musiał - Praca własna, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1036775

19 września Watykańska Dykasteria Nauki Wiary opublikowała długo oczekiwany dokument pt. „Królowa Pokoju”: Nota o doświadczeniu duchowym związanym z Medziugorjem. Nie wyjaśnia on jednak wielu wątpliwości narosłych wokół tego rzekomego miejsca objawień, ani nie rozstrzyga o jego prawdziwości.

Tego zresztą należało się spodziewać, bo Watykan niedawno zreformował podejście Kościoła do prywatnych objawień. Zwracano uwagę, że zcentralizował on badanie takich spraw, przenosząc wiele kompetencji z biskupów na Watykan. Wprowadził jednak również bardzo istotną zmianę, jaką jest zrezygnowanie z określania, czy dane zjawisko jest nadprzyrodzone. Kościół może stwierdzić, że z pewnością nie jest albo powiedzieć, że nie widzi przeciwwskazań do kultu, ale nie chce już zatwierdzać tego typu zjawisk.

 

Doskonałość moralna niepotrzebna

 

W wypadku domniemanych objawień w Medjugorie w Chorwacji jest to także widoczne. Niemniej jednak sam dokument rości sobie pewne prawo do bycia czymś rozstrzygającym. Jego pierwsze zdanie brzmi bowiem: „Nadszedł czas, aby zakończyć długą i skomplikowaną historię, która otaczała duchowe zjawiska Medjugorja. Jest to historia, w której biskupi, teologowie, komisje i analitycy wyrazili szereg rozbieżnych opinii”.
Później następuje jednak pierwsze zaskakujące stwierdzenie. Nota podkreśla, że nie zawiera uwag o życiu moralnym domniemanych wizjonerów, a posiadanie nadprzyrodzonych darów nie wymaga doskonałości moralnej. W ten sposób jednoznacznie odnosi się do oskarżeń wobec widzących z Medjugorie, którym wielokrotnie zarzucono niemoralne postępowanie. Co jednak zaskakujące, odnosi się poprzez zdystansowanie. Tymczasem dotychczasowe doświadczenie Kościoła jest takie, że widzący cechowali się świętością i doskonałością moralną, jak Siostra Łucja z Fatimy, widzący z Kibeho, czy Siostra Faustyna Kowalska.

Dokument skupia się na owocach, czyli na pobożności, jaka bierze się z kultu w Medjugorie, na nawróceniach i duszpasterskim przebudzeniu. Dalej następuje część o treści objawień, gdzie podkreśla się, że na uwagę zasługuje przedstawianie się Gospy (tak na Bałkanach tytułują Maryję. Imię to znaczy po chorwacku „Pani”) jako Królowej Pokoju, a także nauki na temat modlitwy, Mszy św., Ducha Św. czy ciężaru grzechu.
Co ciekawe jednak, Nota przytacza też informacje, że nie wszystkie nauki są cenne, bo zawierają nieścisłości teologiczne, są tam nieprawidłowości, czy wskazania, których Kościół nie popiera. W tych wypadkach autor tekstu, kard Fernandez uważa jednak, że jest tak albo na skutek złego tłumaczenia, albo błędów widzących, którzy najpewniej w dobrej intencji, jak jest podkreślone, dopuścili się pewnych przeinaczeń. Przykładem jest używanie przez Gospę sformułowań typu „Mój plan”, „Mój nakaz”, chociaż powinien być raczej „Plan Jezusa”, czy nakazywanie przez nią konkretnym parafiom zrobienie konkretnych rzeczy, choć, zdaniem Fernandeza jest to niewłaściwe zaburzanie porządku kościelnego i wchodzenie przez rzekomą Maryję w kompetencje proboszczów i biskupów.

 

Liczne kontrowersje

 

Autora dokumentu zastanawia pewne niepokojące „samowywyższanie się” Gospy nad swojego Syna, Jezusa Chrystusa, a także presja, że wszyscy muszą słuchać jej poleceń kierowanych z Medjugorie. I w tym wypadku zdaje się on jednak zwalać odpowiedzialność na widzących, którzy nadają objawieniom rys taki a nie inny. Podsumowując, można powiedzieć, że Watykan docenia pozytywne treści zawarte w objawieniach z Medjugorie i przede wszystkim owoce w postaci licznych nawróceń i pielgrzymek. Jednocześnie dostrzega różne błędy teologiczne, nadużycia i postępki widzących, ale bagatelizuje je i nakazuje ostrożność w przyjmowaniu niektórych nauk płynących z Medjugorie.

Jest to o tyle zaskakujące stanowisko, że inne miejsca objawień, jak Fatima, Gietrzwałd, Kibeho, nie budziły kontrowersji i nie trzeba było tłumaczyć różnych „dziwnych” rzeczy im towarzyszących. Ostatecznie każdy sam musi zdecydować, czy to jest dla niego budujące, czy nie.

Książki autora dostępne na jego stronie tutaj

 

watykan Medjugorie

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną