"Bicie, szarpanie, kopanie..." Tak miał zachowywać się szef ochrony Donalda Tuska!
Na szefa ochrony Tuska padł cień. Mężczyźnie zarzucane są agresywne zachowania.
Nieformalny szef ochrony Tuska - funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa - w sierpniu 2024 r. zrezygnował z pracy i sam zadecydował o przejściu na emeryturę. Co ciekawe, ta decyzja zbiegła się w czasie z zawiadomieniem, jakie złożyła jego żona. Mężczyzna miał się nad nią znęcać:
Wszczynanie awantur w stanie nietrzeźwości. Ubliżanie słowami uznawanymi powszechnie za obelżywe. Bicie, szarpanie, kopanie... – to wcale nie najostrzejsze z opisanych przez żonę zachowań
- informuje Super Express.
Gdyby mężczyzna pełnił jeszcze służbę w SOP, konieczne byłoby wszczęcie procedury wyjaśniającej. W obecnej jednak sytuacji prowadzone są "tylko" czynności realizowane przez policję i prokuraturę.
6 września policja wszczęła postępowanie w tej sprawie. Realizowane są dalsze czynności. To znaczy, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa
- potwierdził prokurator Norbert Woliński, wiadomo też, że dla kobiety wszczęto procedurę Niebieskiej Karty.
Przypomnijmy, że funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa są bardzo starannie dobierani i powinny to być osoby bez skazy. Tymczasem sprawa przemocy bardzo źle świadczy o takim funkcjonariuszu i podważa także jego wiarygodność zawodową.
źródło: SE.pl