Stany Zjednoczone opracowały plan zakończenia wojny! Mowa o Polsce!
Wiele wskazuje na to, że wkrótce uda się dojść do porozumienia między Rosją a Ukrainą i zakończyć konflikt zbrojny trwający od lutego 2022 roku. Znany i wpływowy Amerykański think tank, Modern War Institute at West Point, wymyślił bowiem koncepcję i przygotował raport, według którego walczące strony podpisały by traktat pokojowy lub rozejm.
Plan zawarty w raporcie zakłada ustalenie ufortyfikowanej linii demarkacyjnej na granicy obydwu państw i stworzenie pasa ziemi niczyjej, czyli strefy zdemilitaryzowanej na kształt obecnej granicy koreańskiej. Poza tym Kijów musiałby zgodzić się na oddanie Moskwie Donbasu, natomiast Rosjanie zwróciliby obwód chersoński, zaporoski i Krym. Ukraina oficjalnie zrzekła by się wszelkich praw do obwodów ługańskiego i donieckiego oraz zarzuciła swoje dążenia do wejścia w struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego, otrzymując w zamian obustronne umowy z państwami NATO.
Wojna ukraińsko-rosyjska już dawno weszła w przewlekłą fazę głównie z powodu swojego pozycyjnego charakteru, a na łatwe zakończenie najwyraźniej nie możemy liczyć. Właśnie dlatego z pomocą przyszedł think tank z USA zauważając, że mimo wszystko walczące kraje bardzo zmęczyły się konfliktem i od pewnego czasu myślą o jego zakończeniu. Bezpieczeństwo Ukrainie zapewniłyby, poza Stanami Zjednoczonymi, również kraje NATO sąsiadujące z nią, czyli przede wszystkim Polska. I tutaj zapewne pojawi się punkt sporny między naszym rządem a amerykańskimi politykami, ponieważ Modern War Institute zakłada, że Warszawa wyśle do Donbasu dywizję pancerną, w zamian za co USA umieszczą w Polsce swoją brygadę pancerną. Polskie władze co prawda od początku wojny przekazały Ukrainie bardzo dużo broni, pojazdów opancerzonych i środków finansowych, ale absolutnie nie wyrażają zgody na wyjazd żołnierzy na wschód. Taka decyzja rodzi ryzyko wciągnięcia Polski do wojny z Rosją i niekoniecznie wówczas artykuł 5 NATO zostałby wykorzystany.
Jak opinia publiczna i eksperci zapatrują się na kwestię zakończenia wojny?
Bazując na oficjalnych danych, instytut obliczył, że Rosja w ciągu trwania konfliktu zbrojnego straciła łącznie 700 tysięcy ludzi i dalsze walki na froncie mogą doprowadzić do kryzysu społeczno-ekonomicznego. Nie podano co prawda danych o stratach ukraińskich, ale tamtejszy sondaż pokazał, że około 33 procent respondentów wyraziło gotowość oddania Rosji zajętych obszarów lub ich części, co dobitnie świadczy o braku chęci Ukraińców do kontynuowania walk. Badania opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych przeprowadzone przez Centrum Badawcze Pew również udowadniają, że społeczeństwo powoli przestaje uważać Rosję za zagrożenie dla swojego państwa, a wsparcie dla Ukrainy zaczyna postrzegać jako zbyteczne i nie leżące w interesie Ameryki. Z kolei odsetek osób twierdzących, że ich kraj wysyła Kijowowi nadmiernie dużo broni wzrósł z 7 do 29 procent od marca 2022 roku. Amerykanie uważają, że głównym przeciwnikiem są Chiny, a politykę zagraniczną należy skupić na Azji. Raport MWI wskazuje, że konflikty zbrojne często kończą się ugodą i zawarciem rozejmu, a nie klęską jednej ze stron. W tym przypadku także zanosi się na podobny scenariusz, gdyż ani Rosja, ani Ukraina nie potrafi osiągnąć nad wrogiem zdecydowanej przewagi. W tworzenie analizy zaangażowali się były sekretarz obrony Mark T. Esper oraz dwóch wojskowych - płk Patrick Sullivan i płk Chase Metcalf. Wszyscy trzej zgodnie twierdzą, że proponowana przez nich koncepcja zadowoli obydwie strony, ponieważ zawieszenie broni i zawarcie rozejmu pozwoli im odbudować potencjał gospodarczy i militarny, Ukraina zyska oprócz tego czas na usunięcie zniszczeń infrastruktury cywilnej.
Plan wygląda więc jak gra na zwłokę, ale dzięki temu sojusznicy Kijowa również zdążą odtworzyć produkcję zbrojeniową na wypadek kolejnej wojny. Pozostaje pytanie, czy Kreml przystanie na pomysł zwrotu Krymu, zagarniętego w marcu 2014 roku, a także czy Polska zgodzi się wysłać dywizję pancerną na wschodnią Ukrainę, ponieważ instytut nie konsultował raportu z naszym rządem ani prezydentem Rosji.
Źródło: forsal