Były pracownik TVN zdradził szokujące informacje. Telewizja złamała prawo? (WIDEO)

Na początku programu ks. Ryszard Halwa poprosił byłego pracownika TVN o opowiedzenie swojej historii związanej z pracą w telewizji TVN. Naszego gościa zapytał jak długo tam pracował oraz dlaczego teraz już nie pracuje. 

"To bardzo długa i smutna historia, ponieważ ja w 1997 roku aplikowałem do nowej stacji był to TVN. Większość osób, które starały się o pracę w TVN były przekonane, że jest to nowoczesna, która jest nową propozycją na rynku medialnym, gdzie można tworzyć coś nowego, że będzie to mówiąc kolokwialnie fajny projekt"

-powiedział Kamil Różalski. 

Dodał, że operatorem kamery w TVN był aż przez 23 lata. Zaznaczył, że przez pierwsze 15 lat pracował na umowę o pracę czyli tzw. etat, a po 15 latach dyrektor działu produkcji wezwał wszystkich po kolei na rozmowę i miał zmuszać do zrezygnowania z etatu i rozwiązania umów za porozumieniem stron. Podkreślił, iż miał być to pewnego rodzaju szantaż, któremu ulegli i rozwiązali umowy, a następnie Różalski pracował już na umowę o dzieło. 

"Od początku mówiłem, że prawo pracy jest łamane i ponosiłem tego konsekwencje. Na początku pracowałem w Faktach. To był jednyny program sztandarowy, reszta to były małe produkcje. Po 5 latach zacząłem pracować w produkcji, robiłem najbardziej znane programy jak Mam Talent, czy X Factor (...). Po utracie etatu zauważyłem, że jest łamane prawo. Byłem szykanowany, straszony, spełnia to znamiona mobbingu co znalazło swoje znamiona w procesie, który zaczął toczyć się niedawno" 

-mówił w programie "Tu jest Polska" były pracownik TVN. 

Dalszą część wypowiedzi oraz historii Kamila Różalskiego zobaczyć można na kanale portalu Prawy na YouTube klikając poniżej:

Jaka jest Wasza opinia na temat tej historii?