Wybory w USA. Lokale wyborcze chronione jak fortece
Druty kolczaste, dodatkowe szyby z pancernego szkła w oknach, uzbrojeni ochroniarze, snajperzy na dachach, wojsko w pełnej gotowości. Tak wygląda zabezpieczenie lokali wyborczych w Stanach Zjednoczonych.
Według danych Pentagonu 600 żołnierzy Gwardii Narodowej pozostaje w pełnej gotowości, aby interweniować w okolicach lokali wyborczych, gdyby doszło przed nimi do niepokojów społecznych. Taka sytuacja ma miejsce w co najmniej siedemnastu stanach. Bezpieczeństwa strzegą również agenci FBI. Biuro utworzyło specjalne centrum w Waszyngtonie i dwadzieścia cztery godziny na dobę monitoruje potencjalne zagrożenia.
"Pracownikom komisji wyborczych przekazaliśmy ponad tysiąc przycisków alarmowych"
– poinformował przedstawiciel Runbeck Election Services. - Są one sparowane ze smartfonami, ich naciśnięcie powiadomi służby o zagrożeniu.
Główny sztab wyborczy w Arizonie przekształcony został w fortecę. Na ogrodzeniu pojawił się drut kolczasty, obiektu pilnują uzbrojeni strażnicy, na dachu dyżurują funkcjonariusze z oddziałów specjalnych SWAT, w tym snajperzy. W Waszyngtonie wysokim, metalowym ogrodzeniem zabezpieczone zostały Biały Dom i rezydencja wiceprezydenta.
"Policja zareaguje na każdy przejaw przemocy"
– wyjaśniła Pamela Smith.
Zero tolerancji dla sprawców. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Również taki, że podanie oficjalnego wyniku wyborów przedłuży się.
Do monitorowania okolic lokali wyborczych w większych miastach używane są drony. Członkowie komisji wyborczych w miejscach, gdzie niepokoje są bardziej prawdopodobne mają na sobie kamizelki kuloodporne.
"Ponad połowa urzędników z komisji wyborczych obawia się o swoje bezpieczeństwo"
– wyjaśniła Tammy Patrick dyrektor w Krajowym Stowarzyszeniu Urzędników Wyborczych.
Podjęli ekstremalne środki ostrożności.
O to, aby wybory w Stanach Zjednoczonych przebiegały bezpiecznie i spokojnie modlili się również wierni. W wielu kościołach organizowane były specjalne modlitwy i wielogodzinne czuwania oraz adoracje.
Foto: Zabezpieczenie lokalu wyborczego hrabstwa Maricopa w Phoenix Anna Watts dla The Washington Post
Źródła: theaustralian.com.au, bbc.com, The Washington Post