Demoniczne przedstawienie na ulicach francuskiego miasta. Jest reakcja biskupa
Na ulicach Tuluzy na południu Francji w dniach 25-27 października wystawiono miejską operę “Le Gardien du Temple – La Porte des Ténèbres”, czyli “Strażnik Świątyni – Brama Ciemności”. Jedną z głównych postaci był kobiecy demon Lilith.
Wydarzenie, które zostało zorganizowane przez władze miasta, wywołało kontrowersje wśród miejscowych katolików, na czele z lokalnym biskupem. Już od kilku miesięcy Tuluza była pełna plakatów zapowiadających operę. Można było na nich zobaczyć płonące kościoły, a także oblicze demonicznej bogini znanej z kultów bliskowschodnich i kart Biblii, Lilith.
Jak wskazał arcybiskup Tuluzy Guy de Kerimel, przedstawienie na afiszach płonących kościołów akurat w czasie, gdy we Francji wiele świątyń rzeczywiście spłonęło, jest szczególnie niepokojące. Nie spodobały mu się także satanistyczne elementy w spektaklu na czele z postacią wspomnianego demona Lilith. Podczas spektaklu demon, ukazany na gigantycznych nogach skorpiona, odegrał otwarcie bram piekła. Postać Lilith była półnaga, przyozdobiona czaszkami, z baranimi rogami na głowie.
Jak się okazuje, mechaniczna figura demonicznej bogini została wykorzystana niejako z odzysku. Pierwotnie została stworzona na potrzeby festiwalu muzyki metalowej o wymownej nazwie Hellfest (pol. Festyn Piekielny). Impreza odbyła się w tym roku w innej części Francji.
Francuski hierarcha postanowił zareagować jeszcze przed wystawieniem satanistycznego spektaklu na ulicach miasta. 16 października poświęcił Tuluzę i całą swoją archidiecezję Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
„Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?” – pytał lud Francji w 1985 roku papież św. Jan Paweł II. Wygląda na to, że nie tylko pytanie pozostaje zasadne, ale wręcz sytuacja we Francji może wyglądać na jeszcze bardziej niepokojącą.