Dramat w Polsce. Coraz więcej Polaków rozwodzi się!
Te dane przerażają. Coraz więcej Polaków rozwodzi się co pokazuje upadek wrażliwości i moralności naszych rodaków. Tylko w dziewięć miesięcy tego roku Polacy złożyli blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To rekord w naszym kraju.
Jak wynika z danych opublikowanych przez portal MondayNews w trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 r., kiedy było ich prawie 61 tys.
Z danych wynika, że najwięcej osób rozwodzi się w dużych miastach.
Zdaniem Kamila Jury, prawnika i mediatora z kancelarii rozwodowej Nowy-Etap.pl, liczbę pozwów rozwodowych można interpretować jako sygnał utrzymującej się wysokiej skali rozwodów. Choć wzrost nie jest duży, to w zestawieniu z faktem, że spada liczba zawieranych małżeństw, może on wskazywać na istotne zmiany w strukturze społecznej.
Oczywiście złożenie pozwów rozwodowych niekoniecznie kończy się rozwodem. Po drodze małżonkowie mogą uczestniczyć w mediacjachm, separacji co może spowodować, że wrócą do siebie i nie będą chcieli się rozwodzić. Ale fakt jest taki, że osoby w związkach małżeńskich nie radzą sobie z rzeczywistością w której żyją. Egoizm, indywidualizm powodują, że zanika altruistyczna motywacja do bycia z drugim człowiekiem, w tym przypadku z żoną bądź mężem. Wachania nastrojów, depresje wycieńczenie zawodowe - to wszystko wpycha współczesnych ludzi na drogę rozwodów. Wielu z nich zatraciło wiarę, sakrament małżeństwa nie traktują jako siły duchowej, więc bez najważniejszych darów, jakie dostają małżonkowie, trudno im wytrwać w relacji z drugim człowiekiem. Dziś najprostszym rozwiązaniem jest ucieczka od odpowiedzialności, ucieczka przed trudnościami.
Spada też liczba zawieranych małżeństw. Osoby żyjace ze sobą razem, chcąc zabezpieczyć swoją prywatność czy egoistyczne zachcianki nie decydują się na zawarcie sakramentu małżeństwa, nie tylko z powodu utraty wiary, czy relatywistycznego podejścia do niej, ale z prostej przyczyny wygodnictwa. Nie chcą męczyć się później w sądach - mówią.
Dziś potrzeba dużej mobilizacji kościoła by uleczyć małżeństwa. Trzeba podjąć ewangeliczną misję, by dotrzećdo nich i przedstawić im świat nie ten który ich wchłonął, ale ten prawdziwy, duchowy.
Źródło: MondayNews; prawy.pl