Hołownia wygadał się: Trzaskowski, jako prezydent będzie wykonywał zadania Tuska
Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” powiedział, że jest centrowym – jako jedyny ze wszystkich – kandydatem na prezydenta Polski a Rafał Trzaskowski, jakby został prezydentem, będzie oczywiście wykonywał polecenia od Donalda Tuska.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Hołownia mówi wprost, że kandyduje na prezydenta, ponieważ Polsce potrzebna jest niezależna głowa państwa:
"W tak silnie podzielonej Polsce prezydent nie powinien być ani po stronie premiera, ani prezesa, ale ma być po stronie ludzi"
- mówi.
Ciekawie mówi o Rafale Trzaskowskim – widać po tej wypowiedzi, że dość mocno iskrzy w koalicji 13 grudnia:
"Rafał jest patriotą, dobrym samorządowcem, ale jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej i ma swojego przewodniczącego, którego będzie musiał słuchać. Po drugie, znacznej części Polski kojarzy się dziś ze skrętem w lewo. Ja uważam, że prezydentem powinien być ktoś z centrum, tam jest dziś zdecydowana większość z nas"
- ocenia.
Zadeklarował, że nie zrzeknie się stanowiska Marszałka Sejmu w czasie kampanii, do czego wzywa np. Karol Nawrocki, bo Hołownia mówi, że „prezydent też nie zrzeka się swojej funkcji, gdy kandyduje po raz drugi, nie zrzekali się funkcji marszałkowie, wicemarszałkowie w przeszłości. Stanowisko marszałka Sejmu to odpowiedzialność za konkretne sprawy w państwie, a poza tym – stanowisko polityczne. W przeciwieństwie np. do szefa IPN, od którego oczekuje się, żeby był apolityczny. Dlatego kandydat PiS powinien zrezygnować z jej pełnienia, skoro podjął decyzję o kandydowaniu".
Będą to naprawdę ciekawe wybory.
Źródło: Rzeczpospolita