Ceny masła wyskoczyły w górę. Czy to zmowa cenowa?
W skali roku cena masła wzrosła o 35%, jednak największy skok można było zauważyć w ostatnich tygodniach. Polacy zastanawiają się, czy nie doszło do zmowy cenowej?
Jeszcze na początku roku masło kosztowało około 7-8 zł. teraz ceny poszły znacznie w górę. W dyskontach regularna cena masła marki własnej to znacznie ponad 8 zł. Zaś w wielu sklepach kupimy też kostkę za 10 czy 12 złotych. Czy mamy do czynienia ze zmową cenową?
Do sprawy odniósł się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w informacji dla "Faktu" przekazał:
"Obserwujemy sytuację na rynku, zdajemy sobie sprawę z podwyżek cen masła. Jednocześnie wiele razy w ostatnich latach okresowo rosły ceny niektórych produktów spożywczych, w tym masła. Tego typu zmiany cen co do zasady mają swoje źródła w obiektywnych czynnikach ogólnogospodarczych"
UOKIK nie widzi też podstaw, by sądzić, że doszło do zmowy cenowej:
"Na polskim rynku mamy wielu producentów masła, w tym lokalnych (OSM), dlatego obserwując czynniki ekonomiczne i strukturę rynku nie jest zasadne obecnie twierdzenie, iż wzrost cen masła może być efektem zmowy pomiędzy producentami, np. spółdzielniami mleczarskimi"
Wręcz przeciwnie, to promocje marketów z masłem po 5 zł. zastanawiają Urząd:
"Przyglądamy się działaniom sieci handlowych, w tym w zakresie nieuczciwego wykorzystania pozycji negocjacyjnej czy możliwości zawarcia niedozwolonych porozumień"
Mimo wszystko jednak, zastanawiające jest to, że ceny masła wyskoczyły w górę tuż przed Bożym Narodzeniem, gdy Polacy kupują znaczne ilości tego produktu.
źródło/cytaty: Fakt