"Kibolska ustawka"? Szymon Hołownia o wygwizdaniu go w Poznaniu!
Szymon Hołownia skomentował sytuację, jaka miała miejsce 27 grudnia 2024 r. w Poznaniu.
27 grudnia świętujemy Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Tego dnia Szymon Hołownia wziął udział w uroczystościach w Poznaniu i został wygwizdany przez zgromadzonych [VIDEO tutaj]
Polityk nie pominął tej sytuacji milczeniem, lecz zamieścił obszerny komentarz.W swoim stylu, stwierdził, że była kibolska ustawka.
Grupa kilkudziesięciu krzykaczy próbowała zamienić uroczystość w wiec wyborczy Karola Nawrockiego. Wygwizdywali, buczeli, obrażali (nie tylko mnie, prawie wszystkich z „nie ich” strony), skandowali imię idola (obecnego, nie reagującego), ale nie za bardzo im się chyba udało.
To nie pierwsze moje uroczystości państwowe, które ktoś traktuje jak kibolską ustawkę na podmiejskich błoniach. Nie pierwsze, na których widzę, że niektórzy autentycznie cierpią, że ktoś na ich oczach „kradnie” im patriotyzm, który był dotąd ich wyłączną „własnością”.
Dalej pisał, że w Powstaniu Wielkopolskim walczyły wszystkie stronnictwa, więc i teraz uroczystości powinny się odbyć ponad podziałami. Na koniec zaś stwierdził, że nie czeka na oklaski:
Nie, nie oklaski. To, że po trzech latach byłoby o 10 decybeli ciszej. 20 lat hodowania niechęci nie pozwala wyciąć pogardy, która z niej wyrasta, w 5 dni.
Zwolennicy Hołowni wspierali go i pisali, że liczą na to, że skończy się polaryzacja w narodzie. Inni zaś stwierdzili, że w Poznaniu ludzie po prostu pokazali, co myślą o Marszałku:
Nie krzykaczy. Ludzie w Poznaniu nie lubią robienia fejmu aktorów na naszym lokalnym Powstaniu. Czego tej chłopie nie zrozumiałeś. Wypad do Warszawy najbliższym Pendolino ❗
Tylko się nie popłacz 😂
Pokazali Tobie Como tobie myślą poznaniacy
- pisano.
