Stalinizm ponownie wkracza do Polski

Petycja, która właśnie trafiła do Sejmu, a nad którą z lubością pochylają się już posłowie koalicji 13 grudnia, spowoduje, że zostanie zakazana spowiedź dzieci do 18 roku życia. Twórcy petycji, ludzie których można określić następcami bolszewickiej ideologii, chcą całkowicie pozbawić ludzi wierzących ich wolności do praktykowania wiary i jej głoszenia publicznie, przez znaki jakimi są np. sakramenty, czyli spowiedź. Prowadzą totalną laicyzację, mającą na celu uczynienie - zwłaszcza z najmłodszych obywateli - pokarm dla swoich, chorych ideologii. Każdy katolik musi wyrazić swój sprzeciw wobec tego współczesnego stalinizmu, który jak rak zaczyna toczyć naszą Ojczyznę.

Zdaniem arcybiskupa Stanisława Gądeckiego pomysł wprowadzenia zakazu spowiadania nieletnich to "zupełny nonsens".

"Trudno nawet zrozumieć, że w kulturze chrześcijańskiej, gdzie od blisko dwóch tysięcy lat istnieje spowiedź, nagle zjawia się jakiś człowiek, który domaga się wprowadzenia zakazu spowiedzi dzieci"

– stwierdził.

Arcybiskup mówi wprost: sytuacja ta jest "ponowną odsłoną tego, z czym mieliśmy do czynienia za czasów stalinizmu".

Wtedy też mówiono, że dzieci nie powinny być chrzczone ani chodzić do kościoła do ukończenia 18 lat. Dopiero później mogą – oczywiście te, które wytrzymają presję antyklerykalną – przyjść i się spowiadać. To są stare komunistyczne pociągnięcia, które podpierane są wątpliwą psychologią

– ocenił.

Oczywiście rząd koalicji 13 grudnia, jak widzimy już od roku jego rządów, nie będzie specjalnie poddawał petycję obróbce, bo tak samo jak autor tej chorej petycji, myśli o kościele katolickim. Jedynie publiczne głośne NIE jest w stanie zatrzymać to współczesne, lewicowe barbarzyństwo.

Źródło: media; prawy.pl