Nawrocki zmiażdżył narrację TVN. Zobacz
Dziennikarze TVN-u, jak podręcznikowi przedstawiciele współczesnej bolszewii, nie mają w naturze zadawania pytań ciekawych, ważnych czy choćby istotnych. Natomiast są uczeni, że mają zadawać pewnym ludziom, z którymi ich pracodawca się nie zgadza, pytań z kartki, bez sensu, tylko po to, by pokazać publicznie, że odpowiadający albo unika odpowiedzi, albo - co gorsza - mówi prawdę.
Tak było i tym razem podczas konferencji prasowej kandydata na prezydenta - niezależnego i obywatelskiego - Karola Nawrockiego.
- Dlaczego pan nie zareagował wczoraj na okrzyki kibiców na Jasnej Górze?
- pytała w niedzielę na briefingu prasowym Karola Nawrockiego pracownica TVN24.
Oczywiście chodzi o hasła kibiców, którzy zebrali się na 17 Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasnej Górze. Były to hasła antykomunistyczne i co najważniejsze, nie padły miejscu sakralnym, ale w salce konferencyjnej. Ale to tak oburzyło środowiska lewacko-liberalne, że dostały białej gorączki.
Oto, jak zmiażdżył narrację TVN-u, której dziennikarka mówiła, że owe hasła padły w ... kościele, co nie jest prawdą.
"Dla usystematyzowania tej dyskusji warto powiedzieć, że to spotkanie ze mną nie odbywało się oczywiście w kościele [...] tylko w sali o. Augustyna Kordeckiego".
I dodał mówiąc o Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę:
[...] Jest pięknym wydarzeniem, łączącym kibiców z całej Polski, którzy często są między sobą zwaśnieni, a za sprawą ks. Jarosława Wąsowicza, za sprawą tego duchowego czaru Jasnej Góry, ci kibice - w liczbie około 3 tys., a na tym spotkaniu około 1,5 tys. - łączą się ze sobą w myśleniu o Polsce, w myśleniu o Panu Bogu, o swojej duchowości i to bardzo cenię - powiedział.
Media liberalno-lewicowe mają poważny problem z percepcją świata w jakim żyją. Nie dość, że nie dostrzegają obiektywnych prawd, to jeszcze tworzą własną historię, nie popartą żadną treścią. To jest wielki problem współczesnego dziennikarstwa w wydaniu ideologiczny,
Źródło: media