Poseł dostał aż 122 tys. zł kilometrówek, a jeździł pociągiem? Zaskakujące ustalenia!

0
0
12
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

Poseł Lewicy i wiceszef MSZ, Andrzej Szejna, miał pobrać ponad 122 tysiące złotych kilometrówek, czyli pieniędzy za korzystanie z prywatnego samochodu. Tymczasem pojawiły się doniesienia, że polityk preferował jazdę pociągiem.

Sprawa została zgłoszona do prokuratury w Kielcach przez anonimową osobę. 

 

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód prowadzi postępowanie dotyczące nieprawidłowości przy rozliczaniu kosztów funkcjonowania biura poselskiego i rozliczaniu wyjazdów służbowych, tzw. kilometrówek jednego z posłów IX i X kadencji.

- informuje Prokuratura.

 

Poseł Szejna miał jeździć około 3,5 tys. kilometrów miesięcznie. Tymczasem, jak podaje Interia:

 

...z nieoficjalnych ustaleń Interii wynika, że w latach 2019-2023 Andrzej Szejna miał regularnie podróżować publicznymi środkami transportu, w tym głównie PKP. Zwłaszcza odbywając podróże z Warszawy, gdzie od lat mieszka, do okręgu świętokrzyskiego, gdzie znajduje się jego biuro poselskie. 

 

Rzecznik prasowy Nowej Lewicy Łukasz Michnik zaprzeczył jakoby Andrzej Szejna miał się dopuścić przestępstwa i twierdzi, że wszystkie przejazdy były rozliczane zgodnie z prawem. Jednocześnie zapowiedział, że poseł odpowie na wszelkie pytania i złoży wyjaśnienia w prokuraturze.

 

źródło: Interia

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną