O krok od tragedii. Autem prawie do rzeki
Kobieta prawie wjechała do rzeki / Policja Nysa
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło na trasie między Siestrzechowicami a Białą Nyską. Kierująca volkswagenem zignorowała znak o zakazie ruchu i... utknęła w korycie rzeki.
Policja nie podała, czy kobieta sugerowała się wskazaniami nawigacji, ale obstawiamy, że mogło tak być. Przed powodzią, która zalała te tereny w feralnym miejscu znajdował się most na rzecze Biała Głuchołaska. Został zniszczony przez wodę. Mogła również jechać na tak zwaną pamięć. Do zdarzenia doszło około godziny 23. Było ciemno.
Na szczęście nic nikomu się nie stało. Cała przygoda skończyła się na mandacie karnym w wysokości 100 zł, 8 punktami i koniecznością wyciągania auta.
