Małopolskie. 16-latek z "grypą" odesłany do domu. Dzień później chłopiec zmarł!
![zdjęcie ilustracyjne](https://prawy.pl/thumb/1000x563/uploads/images/hospital-921034-1280-1739339148.jpg)
16-latek z Brzeska nie został przyjęty do szpitala. Lekarka sądziła, że chłopak ma grypę i odesłała go do domu. Dzień później, nastolatek zmarł.
26 stycznia 2025 r. 16-latek z mamą zgłosili się do Szpitala Powiatowego w Brzesku (woj. małopolskie). Powodem był kaszel i gorączka, a przyjmująca lekarka stwierdziła, że Maks najprawdopodobniej ma grypę. Nastolatek został odesłany do domu, w nocy jednak jego stan się pogorszył i karetką został przewieziony do tego samego szpitala.
Nad ranem matka chłopca wezwała karetkę. Nastolatka przewieziono do tej samej placówki, gdzie poprzedniego wieczora szukał z matką pomocy. Tym razem Maks został przyjęty, ale na ratunek było już za późno. Zmarł w poniedziałek 27 stycznia.
- informuje Onet.
Po tej tragedii, szpital spotkał się z zarzutami dotyczącymi nieudzielenia pomocy. Placówka wydała oświadczenie:
Odnosząc się do informacji związanych ze śmiercią 16 letniego chłopca, a mających mieć związek z brakiem przyjęcia do szpitala, z całą stanowczością podkreślamy, iż informacje pojawiające się w przestrzeni mediów społecznościowych jakoby pacjent nie został przyjęty do brzeskiego szpitala są nieprawdziwe.
Pacjent został przywieziony przez Zespoły Ratownictwa Medycznego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w SPZOZ w Brzesku. Pacjentowi udzielono natychmiastowo pomocy medycznej oraz przekazano do dalszego leczenia w Oddziale Dziecięcym. Niestety pomimo wysiłku personelu medycznego, wdrożonego leczenia oraz podjętych czynności resuscytacyjnych, nie udało się uratować życia pacjenta.
Zdajemy sobie sprawę, że jest to ogromna tragedia i składamy szczere wyrazy współczucia rodzinie i bliskim pacjenta.
- czytamy w komunikacie.
Szpital jednak nie odniósł się do wcześniejszej wizyty chłopca i tego, że nie został przyjęty do szpitala.