Trump nazwał Zełenskiego "Dyktatorem bez wyborów" Co miał na myśli?

Donald Trump nazwał Wołodymyra Zełenskiego "Dyktatorem bez wyborów", a ta wypowiedź wywołała światowe oburzenie. Co amerykański prezydent miał na myśli?
Donald Trump napisał w mediach społecznościowych:
"A Dictator without Elections, Zelenskyy better move fast or he is not going to have a Country left,"
[„Dyktator bez wyborów, Zełenski lepiej niech działa szybko, bo nie będzie miał kraju”]
Wcześniej też amerykański prezydent wskazywał, że Wołodymyr Zełenski ma tylko 4% poparcia rodaków oraz że w Ukrainie powinny zostać przeprowadzone wybory prezydenckie.
Cała ta narracja to nawiązanie do faktu, że kadencja ukraińskiego prezydenta powinna się skończyć w 2024 roku. Jednak "wybory nie mogą odbyć się w stanie wojennym, który Ukraina wprowadziła w lutym 2022 r. w odpowiedzi na inwazję Rosji." Mimo to, Donald Trump uważa, że powinny one zostać przeprowadzone, a skoro nie są, to nazywa Zełenskiego "Dyktatorem bez wyborów". Twierdzi też, że ukraińskiemu przywódcy wojna jest na rękę, bo zapewnia nie tylko urząd, ale i pomoc wojskową.
W światowych mediach pojawiły się tymczasem komentarze, że to amerykański prezydent, po podjęciu rozmów z Putinem, "papuguje rosyjską dezinformację", podczas gdy na przykład Ronalda Reagan, nazywał Związek Radziecki jako „imperium zła”.
źródło: reuters.com