Skandal w siedzibie TVP. Debata prezydencka tylko dla wybranych?

Dziennikarze Telewizji Republiki i W Polsce 24 próbowali wejść na spotkanie organizacyjne w siedzibie Telewizji Polskiej w związku z debatą prezydencką dwóch głównych kandydatów. Nie zostali wpuszczeni.
Do dużego zamieszania doszło dzisiaj w siedzibie TVP w Warszawie. Dziennikarze prawicowych telewizji TV Republika i W Polsce 24 próbowali dostać się na spotkanie robocze związane z przygotowaniami do debaty kandydatów w wyborach prezydenckich. Drogę zastawili im ochroniarze.
- „Nie chcą nas wpuścić, mimo że to przecież Telewizja Polska wydała komunikat a propos wspólnej organizacji debaty prezydenckiej, a my się jedynie na to wezwanie postanowiliśmy stawić jako bardzo silne, niezależne medium, niezależna telewizja. Chcielibyśmy uczestniczyć we współorganizacji tego wydarzenia – zacytował słowa Szymona Szeredy portal wpolsce24.tv.
Wcześniej media donosiły, że przedstawiciele obu stacji będą mogli współorganizować wydarzenie.
- „Telewizja Republika zgłosiła się jako współorganizator tej imprezy. Prosimy o dopuszczenie również przedstawicieli naszej telewizji do tej rozmowy, jesteśmy największą telewizją informacyjną w Polsce. Sztab Rafała Trzaskowskiego mówił, że nie ma problemu, żebyśmy uczestniczyli w tym spotkaniu” - mówił Jarosław Olechowski cytowany przez Onet.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się ostrym sporem. Nie doszło do uzgodnienia warunków debaty. Sztaby mają przesłać swoje propozycje mailem. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość powiedział, że bardzo chce zmierzyć się ze swoim przeciwnikiem na argumenty, ale wolałby, aby w starciu uczestniczyli również przedstawiciele opozycyjnych stacji telewizyjnych.