Ukraina ma być jak Berlin po wojnie. Zaskakujące słowa wysłannika Trumpa!

Niemałe poruszenie wywołały słowa wysłannika Donalda Trumpa, który miał stwierdzić, że Ukraina mogłaby zostać podzielona jak Berlin po II wojnie światowej. Teraz się tłumaczy i uważa, że jego wypowiedź została zniekształcona.
Keith Kellogg specjalny wysłannik prezydenta Stanów Zjednoczonych - Donalda Trumpa udzielił ostatnio wywiadu dla brytyjskiego dziennika "The Times". Według dziennika mężczyzna miał zasugerować, że ramach porozumienia pokojowego Ukraina mogłaby zostać podzielona jak Berlin po II wojnie światowej. Miał stwierdzić również, że wojska Wielkiej Brytanii i Francji mogłyby wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę i tam stworzyć "strefy swojej kontroli."
Jego słowa wywołały niemałe poruszenie. Po publikacji wywiadu polityk stwierdził, że jego słowa zostały zniekształcone, a sam miał na myśli coś zupełnie innego.
"Mówiłem o siłach wsparcia dla suwerenności Ukrainy po zawieszeniu broni. W dyskusjach o podziale odnosiłem się do obszarów lub stref odpowiedzialności sił sojuszniczych (bez wojsk amerykańskich). Nie miałem na myśli podziału Ukrainy"
-napisał na portalu X.
Oryginalny wpis można przeczytać tutaj:
The Times article misrepresents what I said. I was speaking of a post-cease fire resiliency force in support of Ukraine’s sovereignty. In discussions of partitioning, I was referencing areas or zones of responsibility for an allied force (without US troops). I was NOT referring… https://t.co/wFBcEVjxtO
— Keith Kellogg (@generalkellogg) April 11, 2025