Żona Szymona Hołowni pracowała w Niedzielę Palmową. Wypadało?

Żona Marszałka Sejmu Urszula Brzezińska-Hołownia jest oficerem Wojska Polskiego. Pilotuje myśliwiec MiG-29. Służy w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. W Niedzielę Palmową miała wolne. Nie leniuchowała jednak. Pracowała w ogrodzie.
Szymon Hołownia zamieścił zdjęcie małżonki na swoim profilu na Facebooku. W niebieskiej koszuli, rękawiczkach ogrodowych, pielęgnującą ziemię w ogrodzie i promiennie uśmiechniętą.
- „U nas dziś tak. Na zdjęciu połowa ogrodniczego duetu Ula i Szymon. Ps. A okna chyba dalej będą nieumyte” - napisał.
Dla niektórych niestosownym wydało się to, że pan Szymon i pani Urszula pracowali (skoro „połowa ogrodniczego duetu”) w dzień świąteczny.
- „W Niedzielę Palmową prace ziemne, hmmm” - skomentował Stanislaw Chaberek.
- „Niedziela palmowa jest tylko raz w roku i choć tą niedzielę uszanować. Taki mądry, nawet księdzem miał być, a żonie nie wytłumaczył co wypada a co nie” - dodała Danuta Wereda.
- „"Prawdziwy" katolik z TVNu. Ważne, żeby w Hanuke nie pracował” – zaznaczył Rafał Zmuda.
- „Niedziela palmowa, a ministrant pracami ziemnymi się zajmuje” - podsumowała Beata Przysiecka.
Krytykowali jedni, ale bronili inni. Pojawiły się komentarze, że takie zajęcie to odpoczynek a nie praca. Argumenty, że Boga szybciej spotka się w ogrodzie, niż w kościele. Poza tym pozdrowienia i nadzieje, że Urszula Brzezińska-Hołownia zostanie Pierwszą Damą.
Szymon Hołownia nazwał żonę „połową ogrodniczego duetu”, ale czy sam pracował? Tylko w domyśle bo tego nie pokazał. W komentarzach pojawiło się spostrzeżenie, że ma bardzo zadbane dłonie i w ogrodzie raczej dużo nie robi. A skoro nie w ogrodzie to może zamiast pisać, że „okna nieumyte” sam mógł się nimi zająć? Czeka, aż żona będzie mogła? Mamy nadzieję, że nie myśli, że kobiety są od pracy fizycznej, a on od bardziej wzniosłych i dostojnych czynności...
A Wy Drodzy Czytelnicy, jak oceniacie? W Niedzielę Palmową wypada zajmować się pracami ogrodniczymi?