W Skoczowie spalili Judosza. Trzydzieści srebrników miał przy sobie

Wodzenie Judosza to tradycja, która ma kilkaset lat. W Skoczowie, jak co roku, korowód ze słomianą kukłą przeszedł przez miasto. Na końcu Judosz został spalony.
Dawni mieszkańcy wierzyli, że spalenie kukły przyniesie miastu pomyślność. Dzisiaj to raczej barwna atrakcja turystyczna. Tradycja pochodu sięga XVI wieku. Judosz jest zawsze podobny, ozdobiony kolorowymi wstążkami i koniecznie z 30 srebrnikami.
Kukłę niosą strażacy, spod miejscowej remizy na rynek by tam pokłoniła się przed ratuszem i z daleka przed kościołem.
- „W 2008 roku proboszcz parafii św. Piotra i Pawła, a zarazem dziekan dekanatu skoczowskiego, śp. ks. Alojzy Zuber potępił wodzenie Judosza w specjalnym liście do wiernych jako obrzęd pogański” - czytamy w Dzieniku Zachodnim. - „Konsekwencją listu była zmiana trasy procesji z Judoszem. Kukła przestała być wodzona przed kościołem parafialnym.”