Groza na festiwalu we Francji: 145 osób ukłutych igłami w tajemniczych okolicznościach

Francja, czerwiec 2025 – To miał być weekend pełen muzyki, tańca i beztroskiej zabawy. Zamiast tego – dla setek uczestników – zakończył się niepokojem, strachem i wizytą w szpitalu. Aż 145 osób zgłosiło się do punktów medycznych podczas jednego z największych festiwali muzycznych we Francji, twierdząc, że zostały niespodziewanie ukłute igłą przez nieznane osoby w tłumie.
Tajemnicze ukłucia – przypadek czy zorganizowany atak?
Według informacji uzyskanych od lokalnych służb, do incydentów doszło w różnych częściach terenu festiwalowego – zarówno przy głównej scenie, jak i w bardziej ustronnych miejscach. Ofiary – zarówno kobiety, jak i mężczyźni – relacjonowały nagłe ukłucie, często niezauważone w tłumie, a chwilę później niepokojące objawy: zawroty głowy, osłabienie, nudności, a u niektórych nawet utratę przytomności.
Lekarze nie wykluczają, że mogły zostać podane substancje psychoaktywne lub inne środki, choć w wielu przypadkach toksykologiczne badania nie wykazały obecności narkotyków. Śledczy podkreślają, że analiza niektórych substancji może być trudna ze względu na szybkość ich metabolizowania.
Fala podobnych incydentów w Europie
Niepokojące jest to, że to nie pierwszy taki przypadek. Od kilku lat we Francji oraz innych krajach europejskich odnotowuje się tajemnicze ukłucia podczas wydarzeń publicznych – koncertów, imprez klubowych czy nawet w komunikacji miejskiej. Jednak nigdy wcześniej liczba poszkodowanych nie była tak wysoka jednego dnia.
„To przekracza granice wyobraźni. Przyszłam na festiwal z przyjaciółkami, chciałyśmy się bawić. W pewnym momencie poczułam lekkie ukłucie w ramię, pomyślałam, że ktoś przypadkiem mnie dotknął. Ale po chwili zaczęłam mieć zawroty głowy. Zgłosiłam się do punktu medycznego i wtedy usłyszałam, że nie jestem jedyna" – mówi 23-letnia Lucie z Lyonu.
Wzmożone środki bezpieczeństwa i apel służb
Organizatorzy festiwalu wydali oświadczenie, w którym zapewniają o współpracy z policją i służbami sanitarnymi. Zapowiedziano także zwiększone kontrole bezpieczeństwa na wszystkich przyszłych wydarzeniach, w tym obowiązkowe skanowanie przy wejściach i obecność większej liczby patroli na terenie festiwalu.
Francuska policja wszczęła postępowanie karne w sprawie „dobrowolnego podania substancji nieznanej osobom trzecim", choć jak dotąd nikt nie został zatrzymany.
Ministerstwo Zdrowia apeluje do wszystkich uczestników, którzy mogli paść ofiarą ukłucia, by zgłosili się do lekarza, wykonali badania i – co ważne – nie lekceważyli nawet najmniejszych objawów. Ryzyko zakażeń wirusowych (jak HIV czy WZW typu B i C) jest co prawda minimalne, ale możliwe.
Pytania bez odpowiedzi
Motywacja sprawców pozostaje niejasna. Czy to akt przemocy symbolicznej? Eksperyment? Zorganizowana akcja grup przestępczych? A może chorobliwa potrzeba kontroli i zastraszania? Jedno jest pewne – zjawisko wymaga pilnej i skoordynowanej reakcji, nie tylko we Francji, ale i na poziomie europejskim.
Czy można czuć się bezpiecznie na masowych imprezach?
To pytanie zadają dziś sobie tysiące uczestników wydarzeń plenerowych w całej Europie. Organizatorzy, służby i społeczeństwo muszą teraz stanąć przed trudnym wyzwaniem: jak pogodzić wolność i radość wspólnego świętowania z koniecznością większej kontroli i bezpieczeństwa?