Szedł boso z butelką ze smoczkiem. Szokująca interwencja w Kołobrzegu!

Pewien kołobrzeski policjant nie dowierzał, gdy przy ruchliwej drodze zobaczył małego, samotnie idącego chłopca.
Sytuacja ta miała miejsce 3 lipca 2025 r. w Kołobrzegu, wzdłuż bardzo ruchliwej drogi, nad trasą S6. To tam samotny maluch wędrował chodnikiem.To tam dostrzegł go policjant, który był już po służbie.
...małego chłopca, który boso, ubrany jedynie w koszulkę i bieliznę (...) W ręku trzymał dziecięcą butelkę ze smoczkiem.
Mężczyzna zatrzymał swój samochód i ruszył w kierunku do chłopca. Maluch tymczasem zaczął wspinać się na barierki ochronne przy drodze ekspresowej.
Policjant zdjął chłopca, jednak przestraszony maluch zaczął mu uciekać. Mężczyzna jednak nie stracił go z oczu, a jednocześnie na miejsce wezwał patrol policji.
Chłopiec na widok umundurowanych funkcjonariuszy uspokoił się i wsiadł do radiowozu. Z uwagi na brak kontaktu z dzieckiem, które prawdopodobnie cierpiało na zaburzenia rozwoju, ustalenie jego danych nie było możliwe od razu.
Dzięki współdziałaniu służb i szybkiej reakcji, ustalono, że chłopiec oddalił się z ogródków działkowych, około 600 metrów od miejsca odnalezienia.
Co ciekawe, okazało się, że matka dziecka dopiero po kilkunastu minutach od zniknięcia, zorientowała się, że malucha nie ma na działce. Zdążyła jednak zgłosić jego zagniecie i z tego względu została jedynie pouczona w związku z art. 106 Kodeksu wykroczeń (nienależyta opieka nad małoletnim).
źródło: policja