Dramat w górach. Wózek z dzieckiem stoczył się ze skarpy!

Przerażające i bardzo niebezpieczne zdarzenie miało miejsce na hali w Tyrolu w Austrii.
Wszystko rozegrało się 14 lipca 2025 r. w gminie Fiss, gdzie młodzi rodzice - Niemcy - wybrali się w góry z małym dzieckiem w wózku. Niemowlę miało zaledwie 10 tygodni, a mimo to zostało zabrane na wycieczkę w góry.
W pewnym momencie 23-letnia matka dziecka chciała otworzyć bramę przed halą. Najprawdopodobniej jednak na moment puściła wózek, a ten zaczął toczyć się w dół. Wózek osiągnął znaczną prędkość i stoczył się około 50 metrów w dół, zatrzymując dopiero na łące. W trakcie jazdy kilkukrotnie się przewrócił a dziecko zostało wyrzucone z "pojazdu".
Na szczęście w pobliży byli ratownicy, którzy udzielili pierwszej pomocy. Niemowlę jednak doznało poważnych obrażeń i trafiło do do kliniki uniwersyteckiej w Innsbrucku. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii, jak jednak twierdzą lekarze - życie dziecka nie jest zagrożone, chcą jednak dokładnie monitorować przebieg leczenia.
To zdarzenie może być ostrzeżeniem dla osób wybierających się w góry. Warto zachować szczególną uwagę, ale też włączyć wyobraźnię...
Zobacz też: Nie klapki i nie szpilki. Ten turysta w Tatrach zadziwił wszystkich!
źródło: RMF