Uratowali tonącą kobietę. Potem wlepili jej mandat!

Wodny patrol policji uratował tonącą kobietę na Zalewie Zemborzyckim w Lublinie. Jednak finał tej sprawy zaskakuje!
16 sierpnia 2025 r. policjanci z Posterunku Wodnego zauważyli tonącą kobietę. Znajdowała się ona daleko - bo aż 150 metrów od brzegu.
Funkcjonariusze podczas patrolu zauważyli kobietę, która z wody wzywał pomocy. Znajdował się ona około 150 m od brzegu. Miała problemy z utrzymaniem się na powierzchni, krztusiła się traciła siły.
Policjanci ruszyli na pomoc i wyciągnęli z wody tonącą kobietę. Jednak niemałe było ich zaskoczenie, gdy dostrzegli, że 39-latka miała na sobie długą sukienkę. A taki ubiór z pewnością krępował jej ruchy w wodzie i utrudniał utrzymanie się na powierzchni.
Kobieta "tłumaczyła, że weszła w ubraniu do wody by się schłodzić". Jednak to nie wyjaśniało faktu, że była w ubraniu oraz w dużej odległości od brzegu. Okazało się jednak, że 39-latka była pod wpływem alkoholu, więc po uratowaniu tonącej, policjanci wlepili jej mandat.
Opublikowali także apel:
Pod żadnym pozorem nie powinno się wchodzić do wody po alkoholu. Nawet niewielka jego ilość w połączeniu z wysokimi temperaturami może doprowadzić do zaburzeń w postrzeganiu. Konsekwencje tego typu zdarzeń mogą być tragiczne w skutkach.
źródło: Policja