Nawrocki w Białym Domu. Historyczna wizyta polskiego prezydenta w USA

Już dziś oczy całego świata zwracają się na Waszyngton, gdzie prezydent Karol Nawrocki rozpoczyna swoją pierwszą oficjalną wizytę zagraniczną. Wybór nie jest przypadkowy – to właśnie Stany Zjednoczone są dla Polski najważniejszym partnerem strategicznym, zarówno w wymiarze bezpieczeństwa, jak i gospodarki. Spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem ma otworzyć nowy rozdział w relacjach polsko-amerykańskich.
3 września o godzinie 11:00 czasu lokalnego (17:00 w Polsce) Karol Nawrocki zostanie oficjalnie powitany na południowym trawniku Białego Domu. Ceremonia obejmie przedstawienie delegacji, wpis do księgi pamiątkowej oraz – co stanowi wyjątkową oprawę – pokaz lotniczy amerykańskich maszyn bojowych. Symboliczne gesty mają podkreślić, że Polska jest dziś nie tylko lojalnym sojusznikiem, lecz także państwem poważnie traktowanym przez największą potęgę świata.
Kluczowym punktem dnia będzie spotkanie w Gabinecie Owalnym, zaplanowane na godzinę 11:25. Tematy rozmów obejmą bezpieczeństwo militarne, współpracę w zakresie energetyki jądrowej i dostaw LNG, a także stanowisko wobec rosyjskiej agresji. W dobie globalnych napięć Polska i USA mają zbieżne interesy: wzmocnienie wschodniej flanki NATO oraz budowa niezależności energetycznej od Moskwy.
Po rozmowach dwustronnych i śniadaniu roboczym z udziałem delegacji obu państw prezydent Nawrocki spotka się z polskimi dziennikarzami w Blair House – oficjalnej rezydencji gościnnej tuż obok Białego Domu. To tam przedstawi wnioski z rozmów i nakreśli kierunki dalszej współpracy.
Nie zabraknie także akcentów historycznych. O godzinie 16:15 polski prezydent złoży wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza na Cmentarzu Narodowym w Arlington. Ten gest ma przypominać, że Polacy i Amerykanie od lat stali ramię w ramię w walce o wolność.
Pierwsza wizyta zagraniczna Karola Nawrockiego nie pozostawia złudzeń – Polska konsekwentnie stawia na ścisły sojusz z Waszyngtonem. W obliczu rosnących zagrożeń ze strony Rosji i niepewności w Europie Zachodniej to właśnie relacje z Ameryką mogą stać się fundamentem naszej polityki zagranicznej.
Nawrocki, rozpoczynając swoją prezydenturę od spotkania z Donaldem Trumpem, wysyła jasny sygnał: Polska chce być aktywnym graczem na scenie międzynarodowej, a nie jedynie biernym obserwatorem. To wizyta, która – jeśli zakończy się konkretnymi ustaleniami – może przejść do historii jako początek nowej epoki w stosunkach polsko-amerykańskich.
Agnieszka Pęcherzewska