Szokujące sceny w powietrzu. Wydano oficjalny komunikat!

0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Internet

Do szokującego zdarzenia doszło w czasie lotu Ryanair z Pizy do Glasgow. Samolot trzykrotnie próbował podchodzić do lądowania.

W końcu piloci ogłosili alarm i udało im się wylądować w Manchesterze. Co więcej mieli paliwa jedynie na...5 minut. Przyczyną zdarzenia był potężny sztorm Amy. Wiatr osiągał prędkość do 160 km/h.

To w Glasgow Prestwick doszło do pierwszego lądowania. Zakończyło się ono niepowodzeniem. Próbowano to zrobić również w Edynburgu, jednak i tam pogoda była bardzo zła. 

Piloci ogłosili więc alarm „Squawk 7700". 

"Zostanie nam jeszcze jedna próba, albo musimy lecieć do Manchesteru"

-poinformowano. 

Pasażerowie poczuli niepokój. Niektórzy nawet zaczęli się modlić. Ostatecznie wylądowano w Manchesterze. 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną