Koniec rządów Tuska? "Żadna kolacja nie jest dana raz na zawsze"

Po wyborach do Sejmu koalicja utworzona przez Donalda Tuska wzbudzała wiele kontrowersji. Eksperci twierdzili, że nie przetrwa zbyt długo. Teraz w wywiadzie dla piątkowej „Rzeczpospolitej” szefowa MFiPR, wiceprzewodnicząca Polski 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przyznała, że żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze. Czy to oznacza jej koniec?
W Rzeczpospolitej zapytano Katarzyny Pełczyńskiej Nałęcz czy jeżeli postulaty Polski 2050 nie zostaną zrealizowane to czy ugrupowanie wyjdzie z koalicji.
"Żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze. Każda koalicja wymaga troski, pielęgnowania i współdziałania. My jesteśmy stuprocentowo zdeterminowani, żeby taką troskę, współdziałanie wobec koalicji dawać. Ale największa odpowiedzialność za koalicję jest w rękach tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia"
-powiedziała.
Dodała, że według umowy Polska 2050 powinna mieć wicepremiera i wicemarszałka. Podkreśliła, że w wyniku umowy ustnej wicepremierem został Radosław Sikorski. Zaznaczyła także, że jest otwarta na rozmowę z Donaldem Tuskiem.
Czy to oznacza zgrzyty w koalicji?