Kot Pandek skatowany za zjedzenie boczku. Jest wyrok dla właściciela!
W listopadzie 2024 r. kot Pandek został skatowany przez swojego właściciela za zjedzenie plastra boczku.
Jak informowało Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (KTOZ), kocurek miał poważne obrażenia:
Stwierdzono uszkodzenie nerwów łapy, co skutkować może koniecznością amputacji😔. Liczne rany cięte brzucha i grzbietu, przeciętą powiekę, uszkodzoną gałkę oczną oraz połowicznie odcięty język.. Kot został również mocno uderzony w głowę i, ze względu na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków.
Początkowo nie było wiadomo, czy zwierzak przeżyje. Na szczęście jednak kota udało się uratować i dostał nowy dom. Obecnie KTOZ często publikuje zdjęcia Pandka z bardzo sympatycznymi opisami.
Jak wiecie Pandek jest NAJ w każdej dziedzinie i kategorii. NAJprzystojniejszy, NAJmądrzejszy, NAJlepiej śpi i NAJlepiej je.
Jest również wspaniałym łowcą - ale tego typu bezkrwawe łowy i to w wykonaniu takiego słodziaka, jesteśmy w stanie zaakceptować 🤗
Innym polowaniom mówimy stanowcze nie‼️‼️‼️
- czytamy w poście z 23.10.2025 r., gdzie Pandek bawi się pluszową zabawką.
W rok od pobicia Pandka, zapadł wyrok w sprawie jego ówczesnego właściciela. Witold B. dostał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem, za co groził kara do 5 lat pozbawienia wolności. Tymczasem wobec mężczyzny nie zasądzono więzienia.
zapadł wyrok nakazowy w sprawie naszego drogiego Pandka. Co wyrok postanawia:
10 lat zakazu posiadania zwierząt
20 tysięcy grzywny
10 tysięcy nawiązki na KTOZ
Przepadek kota
- informuje KTOZ.
Wyrok nie jest prawomocny i Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zapowiedziało złożenie sprzeciwu.