Szokujące słowa Rosji wobec NATO! "Jesteśmy zmuszeni podjąć działania"
Zdaniem niemieckiego ministra obrony Rosja być może będzie chciała zaatakować państwa należące do NATO. Miałoby do tego dojść w 2028-2029 roku. Na te słowa odpowiedział właśnie Dmitrij Pieskow. Oto, co powiedział.
Rosyjski polityk Dmitrij Pieskow nazwał tę wypowiedź przesadzoną retoryką prowojenną państw, które należą do NATO. Jego zdaniem Rosja nie jest zainteresowana konfrontacją z NATO. Przyznał jednak, że Rosja już niedługo będzie musiała podjąć pewne działania. Ich celem miałoby być zapewnienie sobie bezpieczeństwa. Podkreślił również, że wszelkie podjęte działania są jedynie odpowiedzią na politykę realizowaną przez państwa sojuszu.
Rosja nie popiera żadnej formy konfrontacji z NATO, ale jesteśmy zmuszeni podjąć działania, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i zabezpieczyć nasze uzasadnione interesy
-przyznał.
Odniósł się także do wypowiedzi, która tyczy się ataku Rosji na państwa Zachodu. Jego zdaniem to tylko retoryka prowojenna, która powoduje wzrost napięć.
Przypomnijmy, że Boris Pistorius udzielił ostatnio wywiadu dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Wypowiedział się tam na temat działań Rosji. Jak przyznał cały czas istnieje zagrożenie ze strony Rosji. Polityka zapytano też kiedy może dojść do konfliktu.
Zawsze mówiliśmy, że może to nastąpić w 2029 roku. Jednak obecnie są inni, którzy twierdzą, że może to nastąpić już w 2028 roku, a niektórzy historycy wojskowości uważają nawet, że ostatnie spokojne lato mamy już za sobą
-podkreślił Pistorius.
Uspokoił, że sojusz posiada potencjał odstraszający – konwencjonalny i nuklearny. Przyznał, że konieczne jest wzmacnianie sił zbrojnych państw, które należą do NATO. Zaznaczył, że czeka nas naprawdę wiele pracy, gdyż konieczna jest szybka i zdecydowana reakcja na pojawiające się zagrożenie ze strony Władimira Putina.