Pomoc, wdzięczność i zmiana tonu. Ważny sygnał z Pałacu Prezydenckiego
Konferencja prasowa prezydenta Karola Nawrockiego i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nie była rutynowym spotkaniem dyplomatycznym. Padły na niej słowa, które od dawna funkcjonowały w debacie publicznej, lecz rzadko wybrzmiewały tak jasno: pomoc udzielona Ukrainie przez Polaków nie została należycie doceniona.
To zdanie nie było atakiem ani zapowiedzią zmiany kursu wobec Kijowa. Było sygnałem – zarówno dla strony ukraińskiej, jak i dla opinii publicznej w Polsce. Polska pomoc była ogromna: humanitarna, finansowa, logistyczna i społeczna. Przez długi czas traktowano ją jako oczywistość. Dziś coraz wyraźniej widać, że społeczne oczekiwanie wzajemnego szacunku rośnie.
Prezydent Nawrocki nie zakwestionował dalszego wsparcia dla Ukrainy ani znaczenia strategicznego partnerstwa. Zaznaczył jednak granicę cierpliwości i podkreślił, że relacje między państwami muszą opierać się na partnerstwie, a nie jednostronnych gestach.
To nowy, bardziej asertywny ton w polskiej polityce zagranicznej. Ton, który ma jeden cel: utrzymać poparcie społeczne dla pomocy Ukrainie, przypominając jednocześnie, że wdzięczność i uznanie nie są w dyplomacji zbędnym dodatkiem, lecz elementem trwałych relacji